Miałam ostatnio dużą ochotę na maczankę cebulową. Potem doszłam do wniosku, że właściwie to zjadłabym fasolkę po bretońsku, a podczas gotowania postanowiłam przygotować coś zupełnie innego.
To rozgrzewająca fasolka otulona słodko, ostrą zupą powstałą w sumie tylko z 4 składników.
Koreańska pasta gochujang jest tu kluczowa. Ma ona bardzo słodko, ostry wciągający smak i to na nadaje charakteru całości.
Miso sprawia, że całość ma pełny smak pełen umami.
Koncentrat lekko zakwasza , łagodzi ostrość i podbija inne smaki.
Bulion to tylko kropka nad i, która wszystko łączy w całość, w aromatyczną rozgrzewającą zupę.
To zupa bardzo podstawowa, można uszlachetniać smak dodając imbiru, lub gwiazdki anyżu.
Jeśli zupa jest za ostra przyda się sok z cytryny lub łyżka gęstej śmietanki kokosowej.
Całość można skropić olejem sezamowym
grzankę z chleba można natrzeć czosnkiem
podawać z koperkiem
1 cebula
1 ząbek czosnku
olej
ok 200-300 ugotowanej fasoli jaś
1 łyżka pasty gochujang
1 łyżka miso
2 łyżki koncentratu pomidorowego
500 ml bulionu warzywnego
koperek
sól
💚 W garnku rozgrzej olej i dodaj posiekaną cebulę. Kiedy zmięknie dodaj posiekany czosnek.
💚 Dodaj fasolę i przemieszaj.
💚 W misce połącz pastę gochujang z miso, koncentratem i bulionem. Zalej fasolę powstałą miksturą .
💚Jeśli jest potrzeba dodaj odrobię wody.
💚gotuj około 10 minut.
💚Spróbuj, dopraw solą, może cukrem.
💚Dodaj dużo posiekanego koperku.
💚Podawaj z chlebem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz