W dniach 23-27 września na zaproszenie Switzerland Tourism poleciałam do Szwajcarii. Szwajcaria nigdy nie była w kręgu moich zainteresowań, ale jestem osobą która lubi poznawać nowe kraje i kultury. Dlatego z miłą chęcią przyjęłam zaproszenie.
Nie poleciałam tam sama. Było nas 6 osób. Edyta, Adrianna, Adrianna, Marzena i Gaweł i ja. Naszym celem były rowerowe wycieczki w regionie Fryburg.
Nie prowadzę bloga podróżniczego, wiec nie będę opisywać kraju i kultury. Ale Szwajcaria mnie zaskoczyła i zachwyciła. To absolutnie malowniczy, czysty, kolorowy kraj. Krajobrazy były jak z przewodnika. Szmaragdowe jeziora i niekończące się zielone łąki, na których pasły się krowy- jak dla mnie symbol Szwajcarii. Widoki jak z bajki!
Dla mnie w podróżowaniu ważne jest poznawanie lokalnej kuchni i zawsze staram się znaleźć w niej coś wegańskiego lub łatwego do zweganizowania. Nie było łatwo! Szwajcaria to kraina sera! I chociaż w sklepach na płkach znajduje się wiele produktów z zielonym listkiem, menu w tradycyjnych restauracjach bywa różne. I nie chodzi mi o wegańskie wersje tradycyjnych dań, a właśnie takie tradycyjnie roślinne.
Na szczęście z pomocą przyszła mi nasza przewodniczka Adrianana, która o kuchni Szwajcarii wie wszystko! Podpowiedziała mi rösti (nie tak, że zaglądałam zawsze jej to talerza!)
Rösti to szwajcarskie danie narodowe! Przygotowuje się je z ugotowanych startych ziemniaków. Tradycyjnie smaży na maśle lub oleju. Podaje się samo, lub ze skwarkami, serem lub jajkiem. Rosti to duży placek, wielkości patelni. Może być daniem głównym lub dodatkiem.
Sam placek jest wegański, więc co musiałam zrobić to zweganizować dodatki. Oczywiście można użyć roślinnego sera, lub kiełbaski. Ja postawiłam na a la skwarki z tofu.
Uwagi:
- Ziemniaki muszą być schłodzone w lodówce i zimne
- potrzebujesz talerz wielkości rosti. Nie może być większy od ronda patelni.
- Patelnia nie może być zarysowana, najlepiej sprawdzi się taka z powłoką
- non -stick. Tak by placek idealnie się zarumienił, ale bez problemu odszedł z patelni.
3 ziemniaki
olej
sól
pieprz
1/2 kostki tofu wędzonego lub naturalnego
1 łyżka sosu sojowego
szczypior
💚 Ziemniaki ugotuj w mundurkach. Przenieś je do lodówki na najlepiej 12-24 godziny.
💚 Obierz ziemniaki ze skórki. Zetrzyj na tarce o dużych oczkach.
💚 Na patelni rozgrzej kilka łyżek oleju. Tradycyjnie rosti są tłuste więc szalej!
Wsyp starte ziemniaki. Posól i popieprz. Przemieszaj. Teraz zostaw, niech placuszek zarumieni się od spodu.
💚By przewrócić placek na drugą stronę przykryj o odpowiedniej wielkości talerzem. Nie może być za mały, ani za duży. Najlepiej by idealnie przykrywał placek. Obróć patelnie tak by placek opadł na talerz. Przenieś rosti na patelnie by zarumieniła się druga strona.
💚Posól i popieprz.
💚Podawaj ze skwarkami z tofu i szczypiorkiem
Skwarki:
💚 Tofu pokrój w kosteczkę. Przenieś na rozgrzany olej. Smaż nie mieszaj, niech tofu się zarumieni i będzie chrupiące.
💚Dodaj sos sojowy i wymieszaj. Można dodać też szczyptę wędzonej papryki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz