Piszę ten wstęp od początku. W Krakowie zrobiła się iście jesienna pogoda. Rano pada deszcz w południe się przejaśnia. Słońce wychodzi zza chmur na chwilę, jakby talko chciało się przypomnieć, a potem znowu Kraków zalewa struga ciężkiego deszczu. Zrobiło się ciemniej. W szarości gorzej się pracuje, nie mówiąc już o robieniu zdjęć.
Na taką pogodę (nawet w maju!) dobre są kolorowe, rozgrzewające potrawy. Curry nie jadłam od bardzo dawna,a lubię gęste, kokosowe sosy. Te przygotowałam nie tylko na przekór otaczającej mnie deszczowej aurze, ale dla liści kalafiora.
Podsuwam fajny pomysł na wykorzystanie jadalnej części kalafiora, jaką są jego liście. Liście najczęściej lądują w koszu, albo zostają w sklepie. Szczęściarze mogą liście wrzucić na kompost, ale większość ludzi je wyrzuca jak niepotrzebną niejadalną część jarzyny. Liście kalafiora można piec, panierować, podsmażać z warzywami na woku, wrzucić do wiosennej zupy. Pomysłów jest wiele. Przedstawiam kolejny.
1-2 cukinie
liście z kalafiora
różyczki kalafiora
kawałek pora lub cebula
młode ziemniaczki i co tam wymyślicie
1-2 puszki mleka kokosowego
kilka listków liści kafir
pałka trawy cytrynowej
1 łyżeczka kurkumy*
1 łyżeczka kozieradki mielonej*
1/3 łyżeczki ostrej papryki lub papryka w płatkach
1 łyżeczka kuminu* (albo 2!)
1/2 łyżeczki cynamonu*
1 gwiazdka anyżu
2-3 ząbki czosnku*
2cm kawałek imbiru*
sok z 1/2 cytryny
1 łyżeczka cukru
sól do smaku
2 łyżki oleju uniwersalnego lub kokosowego
1- 1 1/2 szklanki bulionu warzywnego lub wody
tofu naturalne
liście kolendry
olej sezamowy do smaku
ryż
* Można użyć gotowych past do curry. Pamiętajcie żeby czytać skład bo zdarzają się takie z krewetkami.
Sięgajcie po wszystkie orientalne przyprawy
💚 W woku lub w rondlu rozgrzej olej. Dodaj posiekanego pora i cukinie.
💚 Liście kalafiora posiekaj na mniejsze kawałki. Dodaj do reszty warzyw.
💚 Wsyp liście kafir oraz trawę cytrynową. Trawę przed wrzuceniem obij by popękała łyżką.
💚 Duś pod przykryciem około 1 minutę, mieszając od czasu do czasu.
💚 Dodaj przyprawy, posiekany czosnek i starty lub posiekany imbir. Smaż całość około 2 minuty.
💚 Jak pachnie!
💚 Przemieszaj wszystko i zalej mlekiem kokosowym.
💚 Dodaj 1 szklankę bulionu lub wody.
💚 Dodaj kalafiora.
💚 Gotuj, aż warzywa zmiękną.
💚 Dodaj cukier, sok z cytryny. Wymieszaj.
💚 Spróbuj i dopraw solą.
💚 Jeśli chcesz by curry było gęściejsze redukuj do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Jeśli chcesz by było bardziej wodniste jak zupa, dodaj bulionu lub wody i pamiętaj by doprawić.
💚 Tofu pokrój w duże plastry. Odciśnij w szmatce.
💚 Na patelni rozgrzej olej.
💚 Połóż tofu, nie ruszaj i smaż na złoto z obu stron.
💚 Curry podawaj z ryżem i ulubionymi dodatkami.
💚 Przed podaniem skrop olejem sezamowym i posyp kolendrą lub bazylią.
To wszystko wygląda i brzmi bardzo smacznie. :) Zastanawiam się tylko, czy dałoby się czymś zastąpić to tofu, bo osobiście za nim nie przepadam. :P
OdpowiedzUsuńMoże cieciorka?
Usuń