Ostatnio mam sporo na głowie. Niby nie mam czasu na pierdoły, ale i tak z całych sił próbuje o sobie przypomnieć jesienna chandra. Nie lubię jesieni. Nie lubię swetrów i kurtek.
Roboty sporo, ale jeść trzeba. Najchętniej żywiłabym się tylko makaronem i pizzą. Naszła mnie ochota na typowy obiadek. Tak jadam najczęściej u rodziców. Rzadko kupuję ziemniaki, śmiejcie się ale nienawidzę ich obierać. Często ziemniaki są przechowywane w chłodzie i są zimne. Marzną mi przy tym ręce! Jeśli ziemniaka nie da się oczyścić myjką, lub nie mam pod ręką kogoś kto mnie wyręczy w obieraniu nie jem ziemniaków. Każdy ma swoje skrzywienia!
Ale ochota na domowy obiadek była większa niż niechęć do obieraczki. Kotlety zrobiłam na szybkości. To tylko ciecierzyca z puszki, cebulka, parę przypraw i musztarda. Pomyślałam, a co tam Wam też zasmakuję, więc dzielę się przepisem.
Do tych kotletów można użyć obojętnie jakiego grochu czy fasoli. Postawiłam na ciecierzycę. Musztarda ma kilka poziomów ostrości. Ja lubię sarepską i zawsze taką mam w lodówce. Ale tutaj też zostawiam wybór. Będzie pasować również francuska lub ostra dijon.
na 4 duże sznycle
1 cebula
1 łyżka kuminu
1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej
szczypta mielonego ziela angielskiego (niekoniecznie)
1 duża łyżka musztardy sarepskiej
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
sól
pieprz
kilka łyżek oleju
kilka łyżek bułki tartej lub innego panieru
kilka łyżek bułki tartej lub innego panieru
💚 Dodaj co cebuli przyprawy. Smaż jeszcze chwilę.
💚 Odcedź cieciorkę i przenieś do miski. Ubij na miazgę.
💚 Dodaj do cieciorki cebulę oraz musztardę.
💚 Dobrze wymieszaj. By całość lepiła się dodaj 1-2 łyżki bułki tartej.
💚 Dodaj drobno posiekaną nać pietruszki.
💚 Spróbuj, dopraw solą i pieprzem.
💚 Otaczaj w bułce tartej (niekoniecznie). Smaż na złotu z obu stron.
💚 Pewnie można je też piec w rozgrzanym do 180-200 stopni piekarniku po 10 minut z każdej strony .
Wyglądają pysznie 😊 a czy zamiast bulki tartej mogę dodac mąki z ciecierzycy
OdpowiedzUsuńmyślę, że spokojnie. Można też dodać sezamu, płatków owsianych itp
UsuńZrobiłam i zjadłam 😍 bardzo smaczne
OdpowiedzUsuńnie zliczę ile obiadów i ciast przygotowałam z Twoimi przepisami!
OdpowiedzUsuńTo moj ulubiony blog z przepisami ;)
Dzięęęęęękuuujeeeeeeeeeeee
UsuńZrobiłam z fasoli, bo to miałam ugotowane. Pyszne. 🙂
OdpowiedzUsuńskąd ta przepiękna ceramika?
OdpowiedzUsuńJak ja Cię rozumiem z tymi ziemniakami! :) I ze swetrami i kurtkami... a przepis super jak zwykle, sznycle będą robione w tym tygodniu!
OdpowiedzUsuńA mnie się rozpadły na patelni :( Co może być przyczyną?
OdpowiedzUsuńMnie też się całkiem rozpadły :)
OdpowiedzUsuń1 łyżka stołowa kumunu ?? strasznie dużo, jakiej firmy kumin jest najlepszy ?-bo ja mam Kamisa i jest strasznie intensywny....
OdpowiedzUsuńJa używam z Darów Natury i jedna łyżeczka daje fajny smak który moim zdaniem nie jest zbyt intensywny.
UsuńJedna cześć zrobiłam na patelni i się rozpadły,druga w piekarniku i wyszły super.
OdpowiedzUsuńWooow! Świetny przepis, muszę go koniecznie wypróbować. Szczególnie, że od jakiegoś czasu staram się przejść na dietę wegetariańską, więc będzie to świetna alternatywa! Tylko chyba nie zdecyduje się smażyć ich na patelni, bo kiedyś próbowałam jakieś kotleciki w wersji vege smażyć i nie skończyło się to za dobrze, wszystko się porozpadało. Myślę, że lepiej wyjdą mi w piekarniku. Znalazłam u Ciebie na blogu mnóstwo inspiracji, masz naprawdę świetne pomysły. Ja ostatnio odkryłam sałatę z chia, pyszna, wiosenna i wzmacniająca. Jest rewelacyjna zarówno na śniadanie, jak i dodatek np. do ryby. Jeśli jeszcze jej nie próbowałaś, to polecam serdecznie! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńW smaku dobre, ale na patelni zupełnie sie rozpadły i zrobiła się papka. Albo składniki są w złych proporcjach albo coś jest nie tak w przepisie, bo widzę że we wcześniejszych komentarzach ludzie też o tym piszą
OdpowiedzUsuń