Kiedyś myślałam, że o drożdżówkach wiem wszystko. Że robię je idealnie i nic lepiej wyjść już nie może. Ale okazało się, że drożdżówka w moim wykonaniu może być jeszcze lepsza. Oj może się lekko przewchwalam, ale drożdżówkę uwielbiam, a ciasta drożdżowe są moimi uluuuuubionyymi.
Od teraz do zaczynu dodaję mąkę kukurydzianą. Ma ona dwa zadania. Po pierwsze lekko barwi ciasto na miły, ciepły, żółtawy kolor. Dwa, przez to że jest dość sucha w strukturze sprawia, że po upieczeniu ciasto świetnie się rwie i nie jest aż tak ciężkie. Ba! wyszło mega lekkie i przyjemne.
Do ciasta pasują oczywiście wszystkie sezonowe owoce. Sięgnęłam po porzeczki bo akurat mam ich dostatek. Myślę, też że są niedoceniane przez swój dość kwaskowaty smak. Ale w sumie dzięki temu całe ciasto nie jest za słodkie. Takie w sam raz. Do kawy. No i tak jakoś wychodzi, że trzeba uważać by nie zjeść od razu 3 kawałków. Mnie to nie grozi. Ciasto po 10 minutach od upieczenia (i sfotografowania) rozdałam sąsiadkom !
CIASTO:
150ml ciepłej wody
4 łyżki mąki kukurydzianej
około 300g mąki pszennej
25g świeżych drożdży
4-6 dużych łyżek cukru
2 łyżki oleju
porzeczki czerwona i czarne
❤ Przygotuj miskę. Wlej do niej wodę, wsyp drożdże i cukier. Mieszaj aż drożdże i cukier się rozpuszczą. Dodaj mąkę kukurydzianą wymieszaj i zostaw na 10 minut.
❤ Następnie powoli i stopniowo, ciągle mieszając otwartą dłonią dosypuj mąki.
Na koniec dodaj olej. Przenieś ciasto na blat i chwilę wyrabiaj. Ciasto powinno być miękkie i sprężyste.
❤ Przenieś ciasto do formy z papierem do pieczenia. Rozciągnij tak by wypełniło całe dno. Przykryj ścierką i zostaw na 20-40 minut, aż wyrośnie.
❤ Owoce przesyp na ciasto i delikatnie dociśnij.
❤ Piekarnik rozgrzej do 180 stopni. Piecz ciasto około 30 minut aż zacznie się rumienić.
❤ Jeśli masz ochotę ostygnięte ciasto posyp cukrem pudrem.
Że też nie jestem Twoją sąsiadką :-)
OdpowiedzUsuńNa szczęście mam Twoją książkę i czytam Twój blog.
Ciasto będzie robione jutro.
Na pewno będzie smakowało tak obłędnie, jak wygląda.
Aha, jakiej wielkości forma do pieczenia?
Izabela.
Użyłam okrągłej o średnicy jakieś 20cm
UsuńDziękuję i pozdrawiam :-)
UsuńIzabela.
Czy można pominąć mąkę kukurydzianą i dodać więcej pszennej? Brakuje mi tylko tego składnika w domu :)
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda super. Czy można mąkę pszenną zastąpić jakąś inną bezglutenową?
OdpowiedzUsuńmożna próbować z kukurdzianą ale na bank trzeba dodać więcej wody. Mąki bezgluta są bardzo suche i nie bardzo chce im się współpracować z drożdżami. Ciasto drożdżowe na mąkach bG jest dość such :(
UsuńBył to trzeci i ostatni przepis z Pani bloga, który próbowałam zrobić. Żaden nie wyszedł. Tym razem ciasto nie wyrosło ani odrobinę. Poddaję się, naprawdę. Dodam, że korzystam również z przepisow z innych weganskich blogów i nigdy nie miałam żadnych problemów z ich wykonaniem.
OdpowiedzUsuńCzasami trzeba dać ciastu więcej czasu, proces wyrastania naprawdę zależy od wielu czynników: czy ciasto jest dobrze wyrobione, czy składniki były świeże i dodane w dobrej kolejności, czy temperatura powietrza jest niska albo wysoka. Ja drożdżówki piekę tylko z przepisów autorki tego bloga i zawsze wychodzą na szóstkę z plusem, przy czym nie raz przedłużam ich czas wyrastania nawet do godziny ;)
UsuńNie wydaje mi się, żeby to była wina moja lub przepisu. Może drożdży? Zimnej kuchni? Przeciągów?
UsuńOj, ja zawsze odnosiłam spektakularne porażki na polu drożdżowego ciasta. Ale przepisy Alicji to jest bomba. Drożdże bez zadęcia i zawsze wychodzą. w dodatku są pyszne :D
UsuńPierwszy raz zrobiłam ciasto z Pani przepisu i udało się :) wyrosło. Jak ostygnie będę pochłaniała je :)
OdpowiedzUsuńSuper! <3
UsuńBardzo fajnie to jest napisane według mnie.Sam bym tego lepiej tak naprawdę nie napisał.
OdpowiedzUsuń