To kolejne danie, które jest moim młodzieńczym wspomnieniem. Kiedy byłam jeszcze (czy dopiero?) wegetarianką, a było to ho! ho! ho! lat temu, moje gotowanie było bardzo proste i skromne. Nie było tyle składników co teraz, ba! myślę, że nawet soczewica nie była tak popularna i obecna jak dziś.
Najczęściej gotowało się wg. konwencjonalnego, obiadowego myślenia coś+ ziemniaki lub kasza + surówka. Było łatwiej szczególnie jeśli po szkole musiałam jeszcze iść na lekcje skrzypiec lub rysunku. Byłam pracowitą młodzieżą.
Dlatego przed nagłą śmiercią głodową ratowała mnie babcia. Gotowała mi prosto, Polsko, po swojemu, ale zawsze genialnie. Ukochałam sobie jej kotlety ziemniaczane. Kiedy wracałam padnięta ze szkoły, ze świadomością kolejnych zajęć i nauki, na widok porcji kotletów ziemniaczanych z kaszą tatarczaną (tak mówi się u nas na kaszę gryczaną) robiłam się najszczęśliwszą kujonką na Świecie!
Ostatnio przypomniałam sobie o tym pysznych i prostych kotletach. Powiedzmy sobie szczerze, kto nie kocha ziemniaków?! W masie z cebulką, pieprzem i koperkiem tworzą ulubiony smak. Smak prostoty, domu i sprytu. Bo wegańskie gotowanie bywa zaskakująco banalne!
Dla fanatyków polecam podawać kotlety z ziemniaczanym puree lub pieczonymi ziemniakami. Można też z ulubioną kaszą. Na talerzu nie może zabraknąć sałatki od mamy!
Smacznego!
W zależności od wielkości wychodzi do 10 kotletów
4-6 średnich ziemniaków (lub wiecej)
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
1 łyżka majeranku
1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej
1 łyżka majeranku
1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej
1-2 łyżki posiekanego świeżego koperku
2-3 łyżki skrobi kukurydzianej lub innej mąki
sól do smaku
sporo pieprzu czarnego
2 łyżki oleju
bułka tarta (lub coś innego co lubicie np mielone płatki owsiane)
olej do smażenia
💚 Ziemniaki obierz, umyj i ugotuj do miękkości. Odsącz z wody.
💚 Przenieś do miski i przy pomocy ubijaka zgnieć na puree.
💚 Cebulę posiekaj bardzo drobno i zeszklij tab by się zarumieniła na rozgrzanej patelni z odrobiną oleju. Użyłam jednej sporej, ale jak kochacie cebulę, warto dodać nawet dwie!
💚 Cebulę przenieś do ziemniaków.
💚 Dodaj posiekany drobno koperek i natkę pietruszki.
💚 Całą masę dopraw solą, pieprzem, majerankiem i gałką. Ziemniaki bardzo potrzebują soli, więc zacznij od 1/2 łyżeczki wymieszaj, spróbuj i ewentualnie dopraw jeszcze.
💚 Na koniec dodaj skrobię lub mąkę i wymieszaj.
💚 Z masy formuj kotlety i otocz je w bułce tartej.
💚 Smaż na rozgrzanym oleju na złoto z obu stron.
💚 Pamiętaj by na patelni znajdowały się nie więcej jak 4 kotlety w odstępie. W tedy kotlety będą się smażyć, a nie dusić.
💚 Najlepiej na początku zacznij smażyć jeden kotlet, jeśli bardzo rozpada się dodaj do masy więcej skrobi.
Wygląda apetycznie! ;-)
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda. Trzeba będzie wypróbować przepis :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kotlety ziemniaczane, aczkolwiek razem z cebulą podsmażam jeszcze czosnek ♥
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Niedoskonała
jestem-niedoskonala.blogspot.com
Za duzo skrobi. Zamienilabym make ziemniaczana na platki owsiane :)
OdpowiedzUsuńPlatki owsiane nie złapią masy i kotlety będą się rozpadać. Lepszą inna mąka.
UsuńMoze troche siemienia lnianego? Zrobilam kotleciki dzisiaj i taki maczny, skrobiowy posmak byl nie do przezwyciezenia. Normalnie kocham twoje przepisy (ksiazka jest tak zrugana, ze prawie nie ma przedniej strony), ale te kotlety sa do bani. Sorry :(
UsuńNo to już na to nicnie poradzę.
UsuńMozna te kotlety podrasowac inna maka, albo hello, hello, ubita aquafaba, plus maka z migdalow. Tak sobie mysle randomowo. Uwielbiam twoj blog i prawie caly tydzien ja i moj maz z niego gotujemy :)
Usuńa może ten skrobiowy smak wynikał z gatunku ziemniaków? Ziemniak ziemniakowi nie równy, a w sklepie czasem można trafić na różne odmiany w tym na takie mączyste/skrobiowe, które nie nadają się na puree a lepiej smakują jako pieczone lub frytki. Warto sobie poczytać o ich odmianach :)
UsuńZ pewnością wypróbuje ten przepis - pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPyszne! Zrobiłam je z ziemniaków ugotowanych dzień wcześniej i bez użycia mąki ziemniaczanej :D
OdpowiedzUsuńczy sos boloński, sznycle i kotlety ziemniaczane nadają się do zamrożenia? marzy mi się weekendowa, masowa produkcja
OdpowiedzUsuńa jaki rodzaj ziemniaków najlepiej będzie się nadawał do tych kotletów? pozdrawiam! <3
OdpowiedzUsuń:) z innej beczki: jaka to surówka ? wygląda cudnie :)
OdpowiedzUsuńOMG, muszę dzisiaj wypróbować. Takie proste, że aż śmieszne, że nigdy na to nie wpadłam ;) Pozdrawiam i dziękuję za przepis! :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń