Święta mają swoje smaki i aromaty. Pewnie dla każdego święta pachną inaczej. Dla mnie podczas świąt w potrawach nie może zabraknąć majeranku. Zimą to moje ulubione zioło. Uwielbiam rozcierać go w dłoniach przed dodaniem do potrawy. A dodaje go niemal wszędzie; do farszu do kulebiaka czy wigilijnego barszczu, który powinien być również mocno pieprzny. Innym świątecznym potrawom nie zaszkodzi cynamon lub imbir. Moim zimowym odkryciem jest mieszanka czosnek staropolski, który dostałam w paczce od Kamis. Zaciekawił mnie nie tyle zapachem, co intensywną ostrością.
Przyznam, że nigdy, ale to ani raz w życiu nie jadłam śledzi. Osobiście w żadnej postaci, tym bardziej po kaszubsku nie kojarzą mi się ze świętami. Postanowiłam je jednak przygotować. Seler znakomicie sprawdza się w takich a'la śledziowych przepisach, które znakomicie wychodzą. Pamiętacie zeszłoroczny seler a'la śledź w musztardzie, lub legendarny seler po grecku? Ten też przypadnie Wam do gustu.
Lubię kiedy jedzenie jest intensywne, nie chodzi mi o kichanie znad talerza, ale kiedy czuję że w daniu jest serce, wiedza i moc aromatycznych przypraw, od razu wszystko smakuje mi lepiej. Przyprawy - to one sprawiają, że każde danie ma smak i sens.
Do tego przepisu użyłam dość sporo przypraw, ale żeby je zdobyć nie trzeba jechać na koniec miasta bo wszystkie dostaniecie w lokalnym sklepie i to od popularnej firmy Kamis.
Dlatego wydrukujcie przepis i idźcie do sklepu kupić wszystkie składniki.
Dodatkowo kupując przyprawy za minimum 15zł, a następnie pokazując paragon w KOLPORTER, dostaniecie świąteczną puszkę na ciastka :)
https://www.kamis.pl/boze-narodzenie
https://www.kamis.pl/promocja-swiateczna
💚 💚 💚 💚
1 spory seler
kawałek glonów kombu lub arkusz nori
2 liście laurowe
3 ziela angielskie
szczypta soli
1 cebula
200g przecieru pomidorowego
1/2 puszki krojonych pomidorów
garści rodzynek, moreli lub posiekanych daktyli
4 liście laurowe
2 goździki
4 ziela angielskie
1-2 łyżeczki majeranku
1/2 łyżeczki czosnku staropolskiego (niekoniecznie ale polecam!)
szczypta mielonego kminku (niekoniecznie)
1/2-1 łyżeczki imbiru
1 łyżeczka słodkiej papryki
1/3-1/2 łyżeczki ostrej papryki
2 łyżki octu jabłkowego
5-6 łyżek oleju
sól
czarny pieprz
💚 Seler obierz. Pokrój w talary 5-7mm grubości, a następnie każdy talar przekrój na 4 części.
💚 Seler przenieś do garnka. Zalej wodą tak by praktycznie była na równi z warzywem.
💚 Dodaj liście laurowe, ziele angielskie, glony i szczyptę soli.
💚 Gotuj na małym ogniu około 10-15 minut, aż seler zmięknie. Sprawdzaj by się nie rozgotował.
💚 Selera odcedź. Wodę spod gotowania i przyprawy można użyć do bulionu.
💚 Na patelni rozgrzej olej. Dodaj pokrojoną w piórka lub półksiężyce cebulę.
💚 Smaż około 4-5 minut następnie dodaj przyprawy. To ważne by dać je na początku. W cieple otwierają się, zaczynają działać w nich olejki eteryczne i smaki.
💚 Przemieszaj chwilę i smaż 1 minutę.
💚 Dodaj koncentrat i pomidory.
💚 Dodaj rodzynki lub posiekane morele lub daktyle.
💚 Wymieszaj. Sos powinien trochę zgęstnieć. Gotuj około 5 minut i mieszaj od casu do czasu.
💚 Dodaj selera.
💚 Wmieszaj go w sos i duś 3 minuty.
💚 Teraz spróbuj i dopraw solą, pieprzem i octem jabłkowym.
💚 Całość przenieś do miski lub słoika. Pozostaw w zimnym miejscu na 1-2 dni. Niech smaki się przegryzą.
💚 Przed podaniem przełóż selera na półmisek i zostaw cieple na 30-60 minut. Niech nabierze temperatury pokojowej.
Pozdrowienia z Kaszub :)
OdpowiedzUsuńDzięki za ten przepis!
A glony? Sa na liscie skladnikow a nie widze w sposobie przygotowania
OdpowiedzUsuń"💚 Dodaj liście laurowe, ziele angielskie glony i szczyptę soli. "
UsuńWegan Nerd, przepis zapowiada się świetnie. Uzupełniłabym go odrobiną miodu.jak zrobię tą potrawę to się przekonam czy miałam rację. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie używam miodu. Uważam, ze dodatkowa słodycz nie jest potrzebna. Są daktyle, seler jest również lekko słodki, czasem też można trafić na lekko składkowy koncentrat. Miód może zdominować. Prędzej sięgałabym po ocet dla kontrastu nie kolejny słodki skłądnik.
UsuńBędzie robione, jedzone i na pewno chwalone. Dziękuję za ten przepis i pozdrawiam. Izabela z Wrocławia.
OdpowiedzUsuńSmakowicie! :-)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie zrobić to danie! Zwłaszcza, że nigdy w życiu nie jadłam ryby ( alergia ) i jestem bardzo ciekawa smaku :)
OdpowiedzUsuńNie jestem wielką fanką selera, ale to danie naprawdę mnie zaciekawiło! Myślę, że wypróbuję je w nadchodzące święta - dzięki za ten przepis :-)
OdpowiedzUsuńGenialnie to wygląda! Zapisuję i będę robić na wigilię :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam selera na akademicką wigilię i znajomi byli zachwyceni! Najcudowniejsze uczucie kiedy zupełnie 'nieweganie' proszą o przepis na selera po kaszubsku!:) Jak długo seler może stać w lodówce i się nie zepsuje? :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwlasnie upichcilam te i te w cebuli z musztarda na wigilie firmowa i musze przyznac ze jest moc:) a dopiero 1 dzien sie maceruja;) dzieki! dziekuje rowniez tej pani, ktora na premierze ksiazki w warszawskich koszykach, wywolala te sledzie do tablicy:)))
OdpowiedzUsuń