Pewnie fanów mojego punkowego trybu życia zdziwi fakt, że od dwóch tygodni mam lodówkę. To nie żart.
Ciekawostką jest, że prawie 4 lata, czyli niemal tyle ile mieszkam w Krakowie,
nie miałam lodówki.
Na początku w mieszkaniu, które
dzieliłam z współlokatorami lodówka zepsuła się i nikt nie miał ochoty jej
naprawiać. Po przeprowadzeniu się do mieszkania, za które już w pełni
sama odpowiadałam lodówki ciągle w kuchni brakowało.
Szybko przyzwyczaiłam się do
braku lodówki. Zaoszczędzone (niby na lodówkę) pieniądze wolałam wydawać na
inne przyjemności; książki lub bilety do kochanej Italii.
Życie bez lodówki to świetnie i pouczające doświadczenie. Nauczyło mnie kupować odpowiednią ilość produktów, robić listę zakupów i nie robić zapasów. Szczególnie latem żywość może szybko się psuć. Dlatego lepiej gotować w mniejszych ilościach i nie zapychać regałów niepotrzebnymi produktami. Zakupy robiłam częściej, ale w mniejszych ilościach.
Niestety nie mogłam robić domowych lodów, schładzać wina, a lód musiałam kupować. Rzadko też kupowałam sałaty i warzywa liściaste, gdyż one potrzebują chłodu. Teraz się to zmieniło! I wreszcie mam lodówkę i mogę opychać się sałatkami! Czekajcie na fajne przepisy!
Pierwszy dzień z lodówką był
uroczy. Musiałam przecież zakomponować ją w kuchni. Przeszkadzało wszystko.
Najpierw stół, potem moja wyspa z euro palet. Nie skończyło się na wielkim,
planowanym przemeblowaniu pomieszczenia. Lodówka od początku miała stanąć pod
oknem.
Zaczęłam od przyklejania kartek i
magnesów. To przecież na lodówce równie ważne. Niestety nie mam ich za wiele.
Do tej pory nie były mi potrzebne.
Kiedy zaczęłam układać produkty w
lodówce, okazało się że właściwie nie mam co do niej włożyć! Przez dobę lodówka
wyglądała jak lodówka Cerrie z Sex and the City. Był w niej szampan (który
kupiłam na okazję drugiej książki), sos sojowy (którego właściwie nie
trzeba trzymać w lodówce), olej kokosowy i ocet. Na szczęście po tygodniu
lodówka zapełniła się nie tylko warzywami, ale innymi wegańskimi smakołykami
(zrobię o tym osobny wpis!).
W lodówce jest osobna półeczka na
butelki, oraz pojemnik FreshZone na mięso oraz ryby . Ja oczywiście, zamiast
tych produktów trzymam tam wegański parmezan i tofu. A co z warzywami?
Warzywa i owoce to podstawa
każdej diety. Jako weganka na tę grupę produktów przeznaczam większą część
planowanych zakupów. Szczególnie latem warzyw jadam najwięcej i pod różnymi
postaciami. Pędząc dziś pod Krakowską Halę Targową porwałam ze sobą aparat. Stragany
warzywne latem kuszą. To tutaj oraz na Kleparzu i Targu Pietruszkowym kupuję
najpiękniejsze i najsmaczniejsze warzywa. Trudno przejść obojętnie koło fasolki
szparagowej, bobu, malin, kukurydzy, młodej marchewki z nacią, buraczków,
kukurydzy grzejącej się na słońcu oraz zielonych sałat. Wyjątkowo wybrałam się
bez listy zakupów, ale pomyślałam, że z okazji nowej lodówki mogę
zaszaleć.
Nadal kupuję z głową i
odpowiednią ilość produktów, ale czasem mogę pozwolić sobie na coś ekstra
w postaci świeżej rukoli, albo marchewki z natką którą użyję dopiero w
weekend.
Lodówka firmy AMICA bardzo
ułatwiła mi przechowywanie warzyw. Posiada nowoczesny pojemnik Vit Control Plus, w
którym można regulować poziom wilgotności by jak
najdłużej cieszyć się soczystością ulubionych owoców i zachować jędrność i
chrupkość warzyw.
W normalnych lodówkach czas
przechowywania warzyw to maksymalnie 3-5 dni. Pojemnik Vit Control Plus sprawia,
że warzywa prosto z ogrodu mogą być przechowywane w lodówce do 3 razy dłużej.
Dzięki
dodatkowej tacy Fresh Pad, powietrze swobodnie porusza się wewnątrz pojemnika.
To dodatkowe zabezpieczenie dla produktów, które nie przylegają bezpośrednio do
dna. Gładka powierzchnia ze specjalnie zaprojektowanymi diamentowymi otworami
sprawia, że cząsteczki wody, które mogą znajdować się na produktach są od nich
skutecznie oddzielone. Tacę można także łatwo wyjąć i wyczyścić, więc
utrzymanie czystości jest proste.
Dzięki temu np. sałaty pozostaną chrupkie nawet do 21 dni. To na prawdę sporo, zwłaszcza dla osób które kupują dużo i na długo.
Dzięki temu np. sałaty pozostaną chrupkie nawet do 21 dni. To na prawdę sporo, zwłaszcza dla osób które kupują dużo i na długo.
Wraz z AMICA
podejmuję wyzwanie świeżości i mam zamiar cieszyć się
możliwością przyrządzania świeżych, letnich sałatek codziennie!
JAK PRZECHOWYWAĆ W LODÓWCE WARZYWA:
- Nigdy nie przechowuj warzyw ani owoców w
folii. Po zakupieniu od razu je rozpakuj. Przechowywane w folii mogą się
szybko zepsuć.
- Jeśli chcesz oddzielić od
siebie warzywa użyj papierowej torebki. Wcześniej natnij ją w kilku miejscach
by była bardziej przewiewna.
- Twarde warzywa przechowuj
osobno. Najlepiej nie przechowywać owoców wspólnie z warzywami, żeby
delikatniejsze sztuki się nie poobijały.
JAKIE WARZYWA PRZECHOWYWAĆ W LODÓWCE:
- kapusta, brukselka
- sałaty (pamiętaj by była umyta
i osuszona)
- zielone liście i natki
(najlepiej skrop ręcznik papierowy w wodzie i zawiń nim zioła)
- marchewka właściwie woli suche
pomierzenia, powinno przechowywać się ją w piasku, ale 2-3 dni w lodówce jej
nie zaszkodzą.
- buraki
- fasolka szparagowa i szparagi
- papryka
- dynia
- por
- właściwe większość warzyw
- grzyby
JAKICH WARZYW
NIE PRZECHOWYWAĆ ZA DŁUGO LUB WCALE?
- Ziemniaki i cebula; oba warzywa źle reagują na zimno. Mogą szybko zgnić.
- Czosnek nie lubi
wilgoci może spleśnieć.
- Co z ogórkami, cukiniami i
pomidorami? Właściwie to nie lubią zimnych temperatur. Mają sporo wody, więc
dłużej przechowywane w lodówce kruszeją i tracą smak. Lepiej zaplanować i kupić
ich odpowiednią ilość do szybkiego zużycia, lub trzymać na
zacienionym parapecie.
- owoce tropikalne (awokado,
marakuja, ananas, arbuz) te owoce nie znają zimnych temperatur. Trzymane długo
lodówce mogą stracić smak lub po prostu się zepsuć.
CIEKAWOSTKA:
- Nie przechowuj koło papryki warzyw zielonych. Papryka (podobnie jak banany, jabłka i gruszki) wydziela etylen, może sprawić, że inne warzywa szybciej dojrzeją lub zaczną się psuć.
💚
💚 💚 💚 💚 💚 💚
KONKURS!
WYZWANIE
ŚWIEŻOŚCI
To dopiero gratka! I Ty możesz ze mną podjąć wyzwanie świeżości. Tak jak ja zamień w ciągu dnia jeden posiłek na sałatkę. Przygotuj ją ze świeżych warzyw, liści i owoców.
-Wyzwanie trwa od dziś 1.08 do 14.08- Czyli będzie trwało aż 14 dni i macie 2 tygodnie na wyzwanie.
- Po tym czasie czyli od 14-16. 08 będę czekać na wasze wnioski, opisy przebiegu wyzwania, pomysły, przepisy i zdjęcia.
- Wystarczy jeden mail na adres vegannerd.blog@gmail.com tytule wpisujcie WYZWANIE ŚWIEŻOŚCI
- Wyłonię zwycięzcę około 22.08
Osoba, która wytrwa w wyzwaniu świeżości oraz opisze go najciekawiej wygra lodówkę Amica! Będę czekać na opisy waszych wyzwań pod mailem vegannerd.blog@gmail.com tytule wpisujcie WYZWANIE ŚWIEŻOŚCI
Zapraszam do zapoznania się z regulaminemRegulamin Konkursu
Zafascynował mnie Twój tryb życia bez lodówki :-). Ja z kolei marzę o nowej. Przeprowadzając się, odziedziczyłam bardzo starą lodówkę (a nowa została w opuszczanym mieszkaniu, chlip). Nawet nie muszę w zasadzie wkładać nic do zamrażarki, bo dolna część lodówki wspaniale mrozi :D.
OdpowiedzUsuńNa Twoją cześć zrobię sobie sałatkę wieczorem, pozdrawiam serdecznie!
Jak rozumiem, oczekujesz jednego zbiorczego maila, a nie codziennych raportów? :)
OdpowiedzUsuńAleksandra
Pomidory w lodówce naprawdę szybko tracą smak, a na Twoich zdjęciach są w szufladzie lodówki właśnie... Pomidora i bakłażana nie trzyma się w lodówce! Pozdrawiam i gratuluję lodówki, chociaż reklama strasznie nachalna ;) / Gosia
OdpowiedzUsuńPomidorom jeden dzień w lodówce nie za szkodzi. W poście pisze, że najlepiej kupować tak, by od razu warzywa zjeść. Bakłażana na zdjęciach nie ma.
UsuńReklama jak reklama ;) Ale lodówkę można dostać:)
Pozdrawiam.
Nie wiem, czy znam aż 14 pomysłów na sałatki, ale zaintrygowała mnie ta lodówka :) Nawiasenm mówiąć też żyłam kiedyś bez lodówki, jedynie trzy miesiące, ale to był czas, kiedy nauczyłam się szanować jedzenie. Teraz kupuję tak,że wyjadamy wszystko do zera (poza produktami na dłużej, czyli np. zapasem oliwek itp) i dopiero robimy zakupy z rodziną. I zabawne jest to,że osoby, które nie znają sytuacji często zaglądając nam do lodówki myślą, że zyjemy bardzo skromnie, bo lodówka nie jest zawalona produktami :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam domowaksiegarnia.blogspot.com
A nie chodzi o to by było dokłanie 14 przepisów, wystarczy mi 1 mail podsumuwujący czy było łątwo czy trudno, czy musiałaś codzień kupować produkty itp. Taki wylew z serca ;)
UsuńU mnie było to samo, że właściwie nie miałam co trzymać w lodówce, teraz mam tam głównie sery wegańskie. Mogę pozowlić sobie na kupne mleko roślinne czy jogurty. No i robię lód na tony :D:D
Uff to będzie "wylew z serca :) Ja nie jestem weganką, ale dużo czerpię dla siebie z kuchni roślinnej :) Kocham owoce i warzywa...i jajka :) I taka lodówka tobyłoby coś :) A propos lodów... miiałaś okazję przejrzeć to: http://domowaksiegarnia.blogspot.com/2017/07/lodovo-czyli-domowe-zdrowe-lody-zimne.html
UsuńWysłałam Ci opis na maila, ale czytałam w regulaminie, że trzeba wstawić komentarz, zatem dla bezpieczeństwa wstawiam: Podjęłam wyzwanie świeżości bardzo spontanicznie. Napisałaś post na blogu i pomyślałam: "biorę udział". Pierwszą sałatkę zrobiłam z tego co miałam w domu: pomidorów i cebuli. Czasami robię sobie sałatkę tylko z tych dwóch składników i bardzo mi smakuje. Drugiego dnia kupiłam kapustę, którą nazywam fioletową, bo moim zdaniem ma taki właśnie kolor. Ta kapusta mi bardzo smakuje. Dodałam do niej prosty sos, którego nauczyła mnie moja mama. Woda+oliwa z oliwek+sok z cytryny. Dodawałam go również do późniejszych sałatek warzywnych. Pisałaś, że można jeść kwiaty. Moja mama zaproponowała mi kwiaty cukinii. Dodałam je do dwóch sałatek. Były piękną ozdobą i okazały się całkiem smaczne. Dużo eksperymentowałam też z sałatkami owocowymi. Wyzwanie świeżości to jednak było dla mnie prawdziwe wyzwanie. Lubię jeść owoce i warzywa, ale bałam się, że takim posiłkiem mogę się nie najeść. Mój lęk był zupełnie niepotrzebny. Zastępowałam jeden posiłek dziennie sałatką i najadałam się. Było ciepło, więc nie potrzebowałam obfitych posiłków, a warzywa i owoce okazały się sycące. Byłam ciekawa czy wytrwam w wyzwaniu. Trzeba było przyrządzać posiłki każdego dnia przez dwa tygodnie. Jestem bardzo zadowolona, że wytrwałam. Codzienne jedzenie owoców i warzyw wpłynęło na mnie bardzo pozytywnie. Czuję się teraz lekko i zdrowo i wraz z ukończeniem wyzwania nie odstawiłam owoców i warzyw. Nadal wcinam je z przyjemnością, chociaż już nie robię zdjęć tym posiłkom. Bardzo lubię rysować i malować, dlatego poza zdjęciami moich autorskich sałatek zrobiłam też ilustracje, które wysyłam Ci na maila. Aneta Lazurek
OdpowiedzUsuńNo właśnie, dla mnie regulamin tez nie był do końca czytelny bo była w nim mowa o jakimś koncie, komentarzu.
OdpowiedzUsuńWystarczyło napisać maila z zapytaniem,że coś jest nie jasne. Głównie chodziło o to, że nie można wysyłać kilku mailów konkursowych z kilku kont.
UsuńNiestety mało osób, w ogolę przeczytało regulaminu.
Może faktycznie trzeba było napisać maila z zapytaniem, ale myślałam że i tak zaginie w gąszczu innych maili konkursowych:-) ja właśnie przeczytałam regulamin bardzo wnikliwie i mialam dużo wątpliwości np. Czy ma umieszczać to co napisałam w mailu dodatkowo w komentarzu, czy i gdzie umieścić zgodę na udział w konkursie. No trudno, miejmy nadzieję, że zrobiłam to poprawnie;-)
OdpowiedzUsuńWyglada super prosto i super pysznie.
OdpowiedzUsuńTez kocham Wlochy, niektorzy mieli szczescie tam sie urodzic:)
ตารางคะแนนลาลีกา
Super pomysł! Bardzo oryginalny, z chęcią wzięłam udział ^^
OdpowiedzUsuńI understand, do you expect one bulk email, not everyday reports? :)
OdpowiedzUsuńหนังเกาหลี
jak długo można przechowywać kukurydzę w lodówce
OdpowiedzUsuńDobra lodówka to podstawa w każdej kuchni! My właśnie szukamy na https://www.taniomania.pl/t/tanie-lodowki lodówki do nowego mieszkania. mieliśmy brać naszą starą lodówke, ale doszliśmy do wniosku, ze zostawimy ją teściom. Jest trochę za mała na naszą piątkę.
OdpowiedzUsuń