FALAFELE ZE ŚWIEŻEGO BOBU

Dla mnie to jeden z najtrudniejszych przepisów. Nie dla tego, że jest skomplikowany lub jest pełen kulinarnych technik. Najtrudniejsze w przygotowaniu tego przepisu jest to, że trzeba na początku obrać bób. 

Nie wiem co jest gorsze. Obieranie ugotowanego bobu, którego cały czas podjada się? Czy obieranie surowego, którego nawet nie da się zjeść. (znaczy da się, ale wiecie) Nie pytajcie mnie w komentarzach o techniki, nie mam jej. Obieranie bobu jest nudne, żmudne. Ale nic nie poradzę, że po głowie cały tydzień chodziły mi falafele z bobu i tak strasznie miałam na nie ochotę!

Do przygotowania falafeli najlepiej sprawdzi się suszony bób. Ale kiedy, na straganach kuszą małymi woreczkami z świeżym, pysznym bobem warto je przygotować w taki sposób.
Bób to nie tylko gotowane małeconieco,  pasty kanapkowe i zielone białko w sałatce. Czas na falafele!

- Z masy można przygotować większe kotleciki lub kulki a la pulpety
- Świeży bób ma w sobie trochę wody, więc masa po zmiksowaniu będzie wilgotna. 
- Masę można doprawić na ostro z papryczką, dziś prezentuję łagodniejszą wersję.
- Zimą przygotuj falafele z bobu suszonego wcześniej namoczonego w wodzie i odsączonego z wody.
- Pamiętaj by na patelni/w rondlu nie było na raz za dużo kotlecików. Powinny się smażyć a nie gotować. Kiedy na patelni kotlecików jest za gęsto, olej traci temperaturę. Olej wejdzie w masę, a falafele zaczną się rozpadać. Lepiej smaż na raz mniejsza ilość.

Na około 15 falafeli

500g bobu

1/2 białej cebuli

mały ząbek czosnku

1-2 łyżek kuminu*

1/2 łyżki cynamonu*

sporo listków świeżej mięty

kilka gałązek kolendry

kilka gałązek pietruszki

sól do smaku

4-5 łyżek mąki z cieciorki lub ryżowej 

olej do smażenia

* lub 2 łyżeczki mieszanki do falafeli o takiej

💚Surowy bób obierz ze skórki. Nie pytaj jak. Trzeba przez to przejść.

EDIT. Może w sumie nie trzeba obierać? Myślę, że masa z obranego bobu będzie przyjemniejsza "pod zębem". Skórka z bobu bywa twarda. Wiec chyba dla efektu wizualnego i smakowego polecam obierać.

💚 Przygotuj w misce obrany bób, cebulę, czosnek, przyprawy (oprócz soli) oraz lekko przesiekane zioła.

💚 Całość przepuść przez maszynkę do mielenia, lub zmiel w blenderze. Masa powinna być grudkowata.

💚By masa zaczęła się lepić dodawaj powoli mąki i mieszaj. Masa powinna się lepić, ale nie może tez być za twarda i za sucha. 

💚 Spróbuj i dopraw solą do smaku.

💚 Rozgrzej olej. 

💚 Uformuj na początek jeden mały kotlecik. 

💚 Usmaż na rozgrzanym ogniu. Tym samym sprawdzisz czy masa się nie rozpada. Spróbuj kotlecik i ewentualnie dopraw.

💚 Formuj z masy spłaszczone kotleciki lub kulki. 

💚 Smaż na złoto. Pamiętaj by na patelni/w rondlu nie było na raz za dużo kotlecików. Powinny się smażyć a nie gotować. Kiedy na patelni kotlecików jest za gęsto, olej traci temperaturę. Olej wejdzie w masę, a falafele zaczną się rozpadać. Lepiej smaż na raz mniejsza ilość. 

💚 Podawaj jak masz ochotę. Na zdjęciu falafele polane sią sosem z tahini, soku z cytryny i wody.