Tofucznica. Pomyślicie, że trochę nuda. Każdy weganin zna tofucznice i każda weganka jadła ją pewnie z tysiąc razy. No bo nie da się ukryć, nie istnieje blog wegański bez przepisy na tofucznice.
Receptura właściwie jest taka sama, zmieniają się tylko dodatki. Na wiosnę dodam do tofucznicy czosnek niedźwiedzi, latem wkroję pomidora, jesienią grzyby kurki , zimą więcej cebuli i tym podobne. Nie ma filozofii.
Wiec czym niby różny się ta tofuczica od miliarda innych?
Jest na wypasie!
Po pierwsze przepis jest trochę tuningowany. By tofucznica była wilgotniejsza, zlepiona i jeszcze bardziej przypominała swoją tradycyjną siostrę jajecznice, do smażenia dodaję mieszankę mąki z cieciorki i wody.
Ten genialny pomysł zaczerpnęłam z książki Smith&Daugthers, w której wszystko jest jakby tjuningowane.
Po drugie tofucznice nie kładę jak jakaś lama na talerz, ale pakuję ją miedzy bułę z ulubionymi dodatkami. Taaak! I tak zwykła tofucznica zamienia się w czaderską kanapkę prosto z nowojorskiej knajpki lub foodtraka z kaliforni! Jest wypas, jest smak jest boski wygląd.
Niby tak mało roboty, a jakie wrażenie!
Rada:
-przed dodaniem masy z mąki cieciorki ważne jest by tofu na patenii było suche i dość odsączane z wody.
-kiedy dodasz "ciasto"nie mieszaj, niech wszystko fajnie się poskleja. Kiedy zaczniesz mieszać tofu połączy się z masą i zrobi się breja.
- to klasyczny przepis. spokojnie podsmażaj tofu z takimi dodatkami jakie lubisz. Śmiało sięgnij po pieczarki!
1 mała cebula
2 kopiate łyżki maki z ciecierzycy
parę łyżek wody (5-6)
1/2 łyżeczki soli (kala namak lub zwykła)
odrobina sosu sojowego
1 łyżeczka mielonej kurkumy
pieprz do smaku
2 łyżki oleju
szczypior
buła
pomidor
ogórzeczki
sałateczka
cokolwiek masz ochotę
kaczup
wegański majo!
💚 Tofu odsącz z wody i rozdrobnij w dłoniach na małe kawałeczki.
💚 Rozgrzej patelnie z olejem i dodaj drobno pokrojoną cebulę.
💚 Smaż, aż cebula zmięknie.
💚 Wsyp na patelnie rozdrobnione tofu. Smaż około 3 minuty, aż tofu będzie suche i lekko rumiane.
💚 W miseczce połącz mąkę z ciecierzycy z wodą. Niech ma konsystencję lekkiego ciasna na naleśniki.
💚Dodaj do ciasta przyprawy; sos sojowy, kurkumę, odrobinę pieprzu i sól. Wymieszaj.
💚Ciecz wlej na patelnie. Lekko przemieszaj i zostaw aż ciasto się "zsiądzie".
💚Lekko przemieszaj. Spróbuj i dopraw solą i pieprzem. Dodaj posiekany szczypiorek.
💚Bułkę natnij.
💚 Po obu brzegach układaj składniki. Samo pieczywo skrop oliwą lub posmaruj wegańskim masłem.
💚Na środek ułóż kilka łyżek tofucznicy. Ma być od serca!
💚 Całość posyp ziołami i polej keczupem lub innym sosem.
Świetny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńTak! w łapę i ku przygodzie! :D
OdpowiedzUsuńOmatko, to wygląda bosko!
OdpowiedzUsuńP.S. Uwielbiam Twoje filmiki na insta :*
hahaha tak moje filmiki na insta ;D :D jeszcze tego się nie nauczyłam :D
UsuńO ja cię! Nie lubię zbytnio samego tofu, ponieważ już trochę mi się znudziło - ale patrząc na to, że przepis nie jest jakiś trudny, a zdjęcia wyglądają przepyszenie to... zapisuje przepis i idę na zakupy!! :) Dam znać później, jak wyszło.
OdpowiedzUsuńhttp://vegeva.blogspot.com
Spróbuj! To ciasto z mąki robi robotę!
UsuńJedna uwaga - "kostka" tofu nic mi nie powie. Jakiej wielkości jest ta kostka? Ja mam w lodowce tofu w kostce 100g, 280g i 500g w tej chwili...
OdpowiedzUsuńDla jednej osoby wystarczy 100 g.
Usuńlubię tego bloga ale sama tez zauwazyłam,ze dużo tutaj nieścisłosci zwiazanej z miarami, kosta, kubek, pojemnik, szklanka...kazdy w domu ma inne naczynia wiec proponuję podawać ściśle ile się użyło danego produktu do wykonaania danej potrawy.W jednym przepisie nie ma to znaczenia a w innych owszem.Dziękuję z góry i pozdrawiam:)
UsuńE tam.Czasami miary nie są potrzebne.
UsuńJeśli masz ochotę na tofu które ma 500G to takie kupujesz, jeśli chcesz mniej kupujesz mniej, to nie wpływa na przepis. Dla mnie 100g to mało, dla Ciebie w sam raz.
Kiedy są potrzebna wagi to je podaję. W gotowaniu pomocne są
a) próbowanie i doprawianie
b) proporcje
C) wprawa
W tym przepisie czy tofu ma 100- 150g nie ma znaczenia ;)
Co do pojemników np na lody to sama widzisz ile wyszło masy, więc wiesz po jaki pojemnik sięgnąć. Gotowanie nie opiera się na matematyce. Każde tofu ma inną wilgotność i strukturę. To samo tyczy się mąk, tym bardziej tych bezglutenu.
Miary są pomocne, ale nie najważniejsze:):)
Gotowanie to nie mateematyka zgodze się ale pieczenie owszem.A ja jako raczkująca weganka przejażałam Twojego bloga od ostatniego wpisu wstecz i właśnie przy miarach w wypiekach rzuciły mi się pewne niescisłości i stąd mój drugi komentarz.
UsuńPierwszy odnośnił się bezposrednio do tofucznicy.Zrobiłam z ok 100g(moja kostka miała 400g) i najadałam się wystarczajaco z tej porcji, więc uznałam iż podpowiadajac komuś by użył 100 a nie np 250 jakoś pomogę.
Poza tym zgodże się jesli jesteś zaawansowany niewazne w jakiej dziedzinie to można eksperymentowac i opierac się na intuicji, jeli ktoś cos robi pierwszy raz to woli się zapytac a już najlepiej byłoby gdyby miary były dokładnie opisane(albo na tyle na ile to mozliwe).Pozdrawiam
zrobiłam z pieczarkami i omg, rzeczywiscie mega pyszna i bardziej przypomina prawdziwą jajecznicę.Polecam
OdpowiedzUsuńThe blog are the best that is extremely useful to keep.
OdpowiedzUsuńI can share the ideas of the future as this is really what I was looking for,
I am very comfortable and pleased to come here. Thank you very much.
ตารางบอล
To było moje pierwsze podejście do tofucznicy i wyszła super! Nie spodziewałam, że będzie taka pyszna :) konsystencją przypomina mi jajecznicę z mąką, którą smażyła mi moja babcia jak byłam mała :)
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńTofucznica? A co to za magia. Nigdy nie słyszałam o takim czymś. Jednak przepis wydaje się naprawdę bardzo ciekawy, a zdjęcia to już w ogóle. Będę musiała wypróbować ten przepis i spróbować.
OdpowiedzUsuń