Wielbię pesta. To świetny sposób na genialny sos do makaronu, dpi do warzyw, a nawet pastę na kanapkę. Ale trudno byłoby mi się zdecydować, które pesto lubię bardziej. Wydawałoby się że klasyczne z bazylii jest najlepsze, ale takie z suszonych pomidorów jest równie smaczne. Z resztą wspaniałe pesto wychodzi niemal z każdej, świeżej zieleniny.
Ale mam cwany pomysł! Wystarczy połączyć ulubione pesta w jedno! To sprytne i przepyszne.
Takie kolorowe pesto to idealny kompan na wieczorne imprezy. Jeśli planujecie wieczór w stylu mezze bądź tapas nie może tam zabraknąć takiego pesto na stole. Jedzcie go z chlebem, makaronem, pittą, dodajcie do hummusu lub na pizze.
Sposobów jest mnóstwo!
1 pęczek bazylii
kilka liści świeżego szpinaku (niekoniecznie)
1 ząbek czosnku
1 duża garść orzechów pini/włoskich
sporo oliwy z oliwek
sól do smaku
*mogą być takie w oliwie wtedy dodasz mniej oliwy
❤ Do pojemnika przenieść bazylię (spokojnie również z łodyżkami) i suszone pomidory.
❤ Dosyp orzechy i dodaj obrany ząbek czosnku.
❤ Zacznij miksować dolewając oliwy. Niech sos będzie gęsty.
❤ Nie miksuj zbyt długo. Niech konsystencja będzie grudkowata.
❤ Spróbuj i ewentualnie dopraw solą. Często suszone pomidory same w sobie są słone, więc sól zostaw na koniec.
❤ Przenieś na półmisek. Polej oliwą z oliwek.
❤ Przystrój pomidorkami.
Prezentuje się pysznie :)
OdpowiedzUsuńja dodałam jeszcze łyżeczkę syropu klonowego (czasem suszone pomidory w połączeniu z bazylią dają lekką goryczkę),
OdpowiedzUsuńszybki i prosty przepis a jaki smaczny!
polecam w zestawieniu ze spaghetti z cukinii :))
Wygląda wspaniale zaraz będę robił
OdpowiedzUsuń