Wróciłam z Włoch. Nie byłam tam długo i głównie wybrałam się na Targi Książki, ale i tak czas który tam spędziłam był intensywny. Tęsknie już bardzo. Zawsze jak wracam z Włoch czuję niedosyt. Brakuje mi słońca i włoskiego powietrza pachnącego kawą. Brakuje mi uprzejmości ludzi w sklepach, ich uśmiechu i energii. Brakuje mi jedzenia i wina. Okropnie tęsknie za pięknymi widokami, architekturą, która jest absolutnie wyjątkowa. Kruca za wszystkim tęsknie! Przez następne 2 tygodnie będę chodzić jak struta. Byle do września, może nawet lipca...
Dobrze, że mam sporą wałówkę, kupiłam semolinę na pizze, dużo wina i wegańskie włoskie przysmaki. Będę teraz się pocieszać jedząc!
Kuchnia włoska jest mi najbliższa, kocham w niej sezonowość i dbałość o jakość produktów i tę niesamowitą radość z jedzenia. Bo jedzenie to rzecz święta i trzeba ją celebrować. Żadne tam szybkie lunche, czy obiad w towarzystwie papierów i telefanów z pracy. Jedzeniu należy się czas, tak jak mnie należy się dobre jedzenie. Ah!
Przepis na pulpety a'la włoskie zaczerpnęłam z książki Vegan Pantry Miyoko Schinner. Dopiero co ją kupiłam, a widzę że jest super! Przepis w książce jest bardziej skomplikowany i zawiera w sobie (wydaje mi się) nie tak konieczne składniki jak np miso. Trochę go pozmieniałam i zmieniłam proporcje na mniejsze, ale inspiracja z podróży i z książki jest duża.
Pulpety można spokojnie przygotować mniejsze lub w formie burgera. Można też śmiało bawić się z sosem. Pulpety łatwiej jest upiec, Jeśli nawet staną się za sochę w środku nic nie szkodzi i tak utopią się w aromatycznym sosie.
Ten przepis spadzi się podany z makaronem, ale śmiało sięgaj bo kasze.
Przepis był również impulsem do sprawdzenia nowej patelni. Dostałam ją już kawał czasu temu, ale nie miałam okazji z nią gotować. Patelnia leżała na dnie szafy, nieodpakowana i się kurzyła. Ale wreszcie udało mi się ją przetestować.
Patelnia firmy WOLL
https://www.patelnie-tytanowe.pl/patelnie-tytanowe/patelnia-szafir-wysoka-3.html#/27-srednica_patelni-28_cm
Wcześniej nie miałam tytanowej patelni, więc to dla mnie nowość. Z początku myślałam, że jest żeliwa bo jest równie ciężka. Ta patelnia to kawał dobrej roboty. Jest dość spora i wysoka. Bardzo ją polubiłam. Lubię takie porządne, ciężkie wykonanie. Dopiero teraz doczytuję o ich zaletach, ale z ręką na sercu je potwierdzam.
Patelnia szybko się rozgrzewa i trzyma ciepło. Ma grube dno, co zmniejsza zużycie energii do gotowania. Nic do niej nie przywiera, łatwo się miesza, to dzięki specjalnie powłoce, ale myślę też że dlatego, że równomiernie się rozgrzewa.
Patelnia jest odporna na ścieranie, teraz tego nie potwierdzę, ale gwarancja aż 25lat (!)na równość dna, może potwierdzić jakość wykonania.
Nie mam zmywarki, wiec dla mnie to duża wygoda, kiedy naczynia łatwo się myje. Nie potrzeba żadnych ostrych myjek czy chemii.
Co bardzo mnie cieszy, patelnie można również używać do pieczenia!
W komplecie do patelni jest szklana pokrywa z żaroodpornego hartowanego szkła. W sam raz do podgrzania pupletów w sosie!
Nic tylko rzucić wszystko i gotować.
pulpety:
1 cebula
10 dużych pieczarek lub innych grzybów
2 łyżki sosu sojowego
1/2 kubka ugotowanego ryżu
3 ząbki czosnku
1 łyżeczka oregano
1/4 łyżeczki rozmarynu
około 1/2 kubka bułki tartej lub mielonych orzechów włoskich
1-2 łyżki oleju
sól
pieprz
sos;
2 ząbki czosnku
bazylia
oliwa z oliwek
sól
szczypta cukru
💚 Na początek ugotuj ryż i soczewicę. Powinny być miękkie, ale nie rozgotowane. Dodatkowa woda, może sprawić że pulpety nie będą się kleić.
💚 Cebulę i pieczarki posiekaj drobno. Możesz też ułatwić sobie życie rozdrabniaczem lub blenderem z ostrzem w kształcie "S". Podobnie radzi sobie termomix wystarczy 2-3 sekundy na 6 prędkości.
💚 Rozgrzej olej i dodaj do niego cebulę, niech się zarumieni. Następnie dodaj pieczarki. Smaż, aż nadmiar wody wyparuje.
💚 Dodaj posiekany drobno czosnek i sos sojowy. Smaż ciągle mieszając, aż kuchnie wypełni przyjemny czosnkowy aromat.
💚 Przenieś ryż, soczewicę i zawartość patelni do miski. Przy pomocy ręcznego blendera, lub tego którego używało się wcześniej lekko połącz masy. Niech nie będzie całkiem gładka, pozostaw grudki soczewicy.
💚 Dodaj przeprawy. Wymieszaj, spróbuj i dopraw do smaku solą i pieprzem.
💚 Teraz dodaj bułkę tartą (tradycyjnie) lub mielone orzechy. Dodaj tyle by masa się lepiła, a pulpety się nie rozpadały. Jeśli masa jest za sucha dodaj 1-2 łyżki oleju.
💚 Blachę wyłóż papierem do pieczenia. Formuj spore pulpety i układaj je na blaszce zostawiając odległość kilku cm. Każdą kulkę delikatnie posmaruj olejem lub oliwą.
💚 Piecz przez 30 minut w temperaturze 180stopni.
sos
💚 Rozgrzej patelnie z oliwą. Dodaj posiekany ząbek czosnku i chwilkę smaż uważając by go nie przypalić.
💚 Dodaj pomidory i duś około 10 minut.
💚 Dopraw sos solą i cukrem.
💚 W ciepłym sosie ułóż pulpety. Całość przykryj i duś około 5 minut lub włóż na moment do wyłączonego, ale jeszcze ciepłego piekarnika.
💚 Podawaj posypane świeżą bazylią z makaronem lub kaszą.
Pyt. nr 1: czy można pulpeciki zrobić na patelni.
OdpowiedzUsuńPyt. nr 2: czy można użyć do tego czerwonej soczewicy.
dziękuję :)
oczywiście, można je smażyć, ale najlepiej po kilka jednocześnie by nie były za blisko siebie. Smażone nawet lepsze!
UsuńCzerwona soczewica ma to do siebie, że się łatwo rozpada i szybko rozgotowuje, więc lepsza jest zielona lub czarna. Ale jeśli będziesz gotować w małej ilości wody i pilnować, by nie zamieniła się w ciapę to nie widzę przeciwwskazań! ;)
Świetny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńWyszły najlepsze na świecie! ❤️❤️
OdpowiedzUsuńMam teraz manię pieczonych kulek. No i kolejny świetnie zapowiadający się przepis. Jutro robię, dzięki! :)
OdpowiedzUsuńPyszne, uwielbiam soczewicę a to danie przypomniał mi gulasz z soczewicą, pieczarkami i ryżem mojej mamy☺
OdpowiedzUsuńWłasnie konsumuje na obiad.
OdpowiedzUsuńPRZEPYSZNE i bardzo szybko się robi !
Mam pytanie. Czy mozna zastapic czyms grzyby? Ja je uwielbiam ale moja corka (zapalona 5 latka wegetarianka) ich nie lubi.
OdpowiedzUsuńIle mniej więcej sztuk pulpecików wychodzi z przepisu? pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńPysznie to wyszło ! :)
OdpowiedzUsuńIle orzechow mielonych zamiast bułki żeby sie nierozpadly a byly bezglutenowe?
OdpowiedzUsuńUwielbiam Włochy! Mam pytanie, czy myślisz, że można te pulpety zamrozić? Przygotowuję się na najazd gości i brat czasu i tak się zastanawiam, czy może mogę je przygotować wcześniej.
OdpowiedzUsuńTrochę zmodyfikowałam przepis, ale i tak wyszły boskie :3
OdpowiedzUsuńWspanialy przepis. A oto moja wersja pulpecikow tym razem opcja wegetarianska: Pulpeciki z cieciorki
OdpowiedzUsuńLubię takie potrawy, na pewno tak dobrze smakują pulpeciki jak i wyglądają. Na pierwszy rzut oka wyglądają zupełnie jak mięso. A co do patelni to moim zdaniem najlepsze są takie https://www.oleole.pl/patelnie,_la-bonita.bhtml i ze względu na jakość i na ceny. A najtaniej zamówić można w sieci właśnie.
OdpowiedzUsuńsuper przepis
OdpowiedzUsuńPrzepis zdecydowanie do wykorzystania, super. Wiadomo, im się zdrowiej będziemy odżywiać tym z większą korzyścią to wyjdzie dla naszego organizmu. Odpowiedni sprzęt jeśli chodzi o jakość również ma znaczenie.
OdpowiedzUsuń