Nic tak nie poprawia nastroju jak miska gorącej zupy. Szczególnie teraz zimą jestem ich największą miłośniczką i pewnie pisałam to nie raz. Zima to tez czas, kiedy bardzo często przygotowuje warzywne buliony. Nie służą mi jako podstawa innej zupy czy sosu, a pije i jem solo.
Kiedy chcę przygotować intensywny wywar dodaję do niego sosu sojowego. Nazywam go potem ZUPĄ MOCY.
Lubię czasem zjeść coś lżejszego, w tedy sos sojowy pomijam. Nie rezygnuję jednak z jabłka. Dzięki temu wywar ma piękny, jasny i klarowny kolor.
Do takiego rosołu pasuje każdy rodzaj makaronu. Moje ulubione to te cienkie jak włosy. Jeśli natomiast jesteś szczęśliwym posiadaczek obieraczka do julienne przygotuj do zupy zdrowy, bezglutenowy i kolorowy warzywny makaron. Dziś makaron z marchewki.
3 marchewki
2 pietruszki
1 cebula
1/2 selera
1/3 kapusty białej lub włoskiej
1 jabłko
3 brukselki
łodyga brokuła
3 liście laurowe
4 ziarna angielskie
2 ząbki czosnku
sól
pieprz
2L wody
2 duże i twarde marchewki na makaron
Właściwie do takiej zupy pasuje każde warzywo,
które napatoczy się pod ręką. No może nie burak.
MAKARON
❤ Marchewki na makaron umyj i obierz.
Następnie przy pomocy obieraczki do julienne przygotuj marchewkowy makaron. Obierając przekręcaj marchewkę na około jej osi. Nie obieraj w jednym miejsku. Resztki marchewki możesz śmiało wrzucić do bulionu.
❤ Marchewkowy makaron wrzuć do garnka z lekkoosoloną wodą i gotuj około 5 minut. Możesz je użyć surowe lub tylko sparzyć wrzątkiem.
Sprawdzi się również gotowanie na parze.
ZUPA
❤ Wszystkie warzywa do zupy umyj potem pokrój na mniejsze części. Przenieś do dużego garnka lub do wolnowaru.
❤ Dodaj przyprawy: liście laurowe, ziele angielskie i lubczyk.
❤ Całość zalej wodą. Gotuj na małym ogniu. Niech zupa delikatnie "pyka". Gotuj przez około 3-4h. Po 2h wyciągnij cebulę by nie zgorzkniała.
❤ Warzywa odcedź przez sitko. Pozostaw na 30 minut by woda ociekła.
❤ Zupę należy doprawić solą i pieprzem. Niech jej smak będzie głęboki warzywny, ale delikatny, bez żadnych wyraźnych nut. Taka jest najlepsza.
❤ Jeśli chcesz by rosół miał tradycyjne oka, do gotującego się wywaru wlej 1 łyżkę oliwy z oliwek lub oleju roślinnego.
❤ Porcje posyp posiekana natką pietruszki lub brukselki.
Taką zupę z przyjemnością jadłabym... :)
OdpowiedzUsuńrosół rosołem, domowy od podstaw - najlepszy! :) ale zakochałam się w tym tle i generalnie, tak pięknie wszystko wygląda :)
OdpowiedzUsuńmusze zrobic taki:)
OdpowiedzUsuńSmacznie :)
OdpowiedzUsuńPopraw "wrządkiem" na "wrzątkiem" ;)
OdpowiedzUsuńNo i "spażyć" na "sparzyć"
OdpowiedzUsuńnie.
Usuńto mi sie podoba
UsuńFajnie, że dbasz o poprawność językową! Ta odpowiedź autorki "nie." jest smutna, taki upór bezsensowny...
UsuńAż mi ślinka cieknie na taki rosół... Ale tyle godzin gotowania, o matko! A zdjęcia to są chyba najpiękniejsze na całym blogu, niesamowite!
OdpowiedzUsuńCo poleciacie zrobic z warzywami, ktore wyciągniemy?
OdpowiedzUsuńMożna zrobić pasztet http://wegannerd.blogspot.com/2014/12/pasztet-warzywny-z-pobulionowych-jarzyn.html
Usuńale z drugiej strony te warzywa, tak długo gotowane są już raczej same w sobie jałowe.
Ja bym jeszcze lubczyku dała, ma taki rosołowy posmak
OdpowiedzUsuńprzecież ja też dałam.
UsuńKto by pomyślał, że można zrobić vege rosół <3
OdpowiedzUsuńCo jeśli pominę cebulę, kapustę, Brukselke,brokula, czosne i jabłko?;x
OdpowiedzUsuńCzy wyżej wymienione produkty sprawiają że ten rosół przypomina ten prawdziwy rosół? Pytam bo np.moja mama nie używa cebuli,czy czosnku do rosołu.
Z tych dwóch litrów po gotowaniu 4h ile odparuje wody?bo jeśli nie zasmakuje mojemu mężowi będę jeść przez tydzien��
Pozdrawiam
Rosół bez mięsa to nie rosół. Nie mylmy PODSTAW!
OdpowiedzUsuńOLABOGA! I co teraz?!
UsuńClickbait, nic więcej i wkręcanie sobie, że jemy "rosół" :D
UsuńA idź do swojej smutnej rzeczywistości, gdzie wszystko jest albo czarne, albo białe. Fantazje i kreatywność zostaw nam, wkręconym.
Usuń