Focaccia to drożdżowa buła pieczona głównie we Włoszech. Tam tradycyjnie przygotowuje się ją z oliwą, oliwkami, rozmarynem i rzadko z bardziej skomplikowanymi dodatkami. Włosi kochają wygodę i prostotę smaków.
Ja kocham zarówno wygodę, włochów, co kombinowanie i łamanie zasad w kuchni.
I tak na wzór włoskiej focacci jakiś czas temu przygotowałam bajeczną focaccie z kiszoną kapustą. Tak to nie żart, jest cudowna! Wszystko z kiszoną kapustą jest po prostu najlepsze.
Przyszedł czas na inne połączenie. Tym razem trochę orientalne. Znajdziecie tutaj figi, które pasują do wszystkiego zarówno na słono, co i na słodko. Główną nutą smakową będzie zathar i sumak czyli przyprawy rodem z Izraela czy Libii.
Na focacci nie może zabraknąć też sporej dawki dobrej oliwy. U mnie ta z pierwszego tłoczenia i tłoczona na zimno. Przywiozłam ją z Sardynii, ale o tym niebawem.
Całość jest cudowna! Pasuje na kolację, śniadanie, lunch, obiad, do piwa, wina i filmu! Do wszystkiego i wszędzie!
15 g drożdży
500g mąki 0/00/semoliny/400/450/500
400 ml ciepłej wody
szczypta soli
łyżeczka cukru
oliwa z oliwek dobrej jakości (dużo)
3-4 łyżki zatharu
1 łyżka sumaku *
* sumak jest składnikiem zatharu, ale w gotowych mieszankach trochę go oszczędzają. Ma lekko kwaśnawy smak. Możecie użyć zatharu lub sumaku, albo i tego i tego. Jak Wam wygodniej :)
♥ Dodaj sól i cukier oraz drożdże.
♥ Wsyp parę łyżek mąki i zamieszaj. Pozostaw na 15 minut.
♥ Dodawaj resztę mąki i mieszaj.
♥ Wyrabiaj, aż uzyskasz miękkie, sprężyste ciasto. Tutaj trzeba się poświecić, wyrabiać min 15 minut, rzucać ciastem, wyżywać się.
♥ Na koniec dodaj 3-4 łyżki oliwy.
♥ Ciasto rozciągnij (najlepiej nie wałkuj) na blaszce do pieczenia. Przykryj ścierką i zostaw na 10-20 minut aż podrośnie.
♥ Figi umyj po potnij na mniejsze części np 1/8.
♥ Ułóż je na wyrośniętym cieście i lekko dociskaj.
♥ Naokoło fig przy pomocy palcem zrób dołki.
♥ Całość obficie posyp zatharem i/lub sumakiem.
♥ Lekko posól po całości.
♥ Posyp orzeszkami pionowymi.
♥ Baaaardzo obficie polej oliwą.
♥ Piecz w maksymalnej temperaturze do 200-300 stopni, aż focaccia przyrumieni się na brzegach.
tak piękna, że aż trudno wzrok oderwać - marzy mi się teraz kawałek puszystej focacci w Twoim wydaniu :)
OdpowiedzUsuńWygląda super smacznie!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie ;-) www.make-life-green.blogspot.com
Jakie szalone i aromatyczne smaki! :)
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie! Nigdy nie próbowałam takiego połączenia smaków :)
OdpowiedzUsuńkinganaturalnie
Szkoda, że orzeszki pinii są tak drogie (figi u nas zresztą też dość kosztowne), focaccia wygląda obłędnie puszyście. Wpraszałabym się do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńsiema,
OdpowiedzUsuńpońioslam lekka porazke.
czy dobrże zrozumialam skladniki? tzn czy masz na mysli make typu 0 lub 00 lub semoline? postanowilam zaeksperymentowac z semolina i ciasto zagniotlo sie bardzo dobrze, uroslo przyzwoicie, ale piec musialam je dluzej i odwrocic na druga strone a i tak mialo konsystencje cornbread.
smakowalo dobrźe, ale focaccia to nie byla... (no zwyklej pszenicznej mi zawsze wychodza)
no nic, tak czy tak piateczka, czerpie stad duzo inspiracji
nora
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie! Piękne zdjęcia, piękna dekoracja :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie ;) www.wegeplan.blogspot.com