Dostałam herbatę i zachciało mi się ciasta. Pamiętacie post z przepisem na Masala Chai? Pisałam tam o tym, że jestem herbatocholiczką. Od tego czasu piszecie do mnie maile jakie są wasze ulubione herbaty, polecacie fajne firmy. Ja tylko kupuję i piję, kupuje i pije. Ale dostałam ostatnio cudowny prezent i chociaż staram się nie chwalić na blogu gratisami, tak o tym po prostu nie mogę się powstrzymać by nie napisać parę słów.
Dostałam zestaw pojedynczych herbatek Sirocco Tea .
Sirocco Tea jeszcze nie jest z Polsce znaną marką, a szkoda bo to wysokiej jakości, ekologiczny produkt. Herbatki określa się mianem luksusowych i jest na to rzeczowy dowód. Torebeczki są szyte ręcznie z najwyższej jakości biodegradowalnego muślinu. Są śliczne i delikatne, to robi na prawdę duże wrażenie.
Lubie produkty spożywcze, które mają ciekawy i ładny dizajn. Często spotykam się z fajnymi herbatami, te szczególnie do tej grupy należą. Są proste, eleganckie, ale i kolorowe.
Smak? oh musiałabym pisać o każdej osobno, bo są na prawdę wyjątkowe, aromatyczne i co ważne są mocne, czyli pierwszej jakości.
Jedna torebeczka jest o wiele większa od typowych produkowanych przez inne firmy.
Zapachy i połączenia smakowe są zniewalające. Są tam herbatki typowe, biała, zielona czarna ,ale i smakowe zielona z migdałem (pycha) lub z egzotycznymi owocami, zielona jaśminowa, mojej babci spodobała się prawdziwy earl grey i darjeeling. Zróbcie sobie prezent, nie tylko w postaci herbaty, ale chwil spędzonych podczas ich picia.
Skończyło się na tym, że upiekłam ciasto, zaparzyłam herbatkę by w spokoju móc się delektować chwilą. Nim się zorientowałam herbata była już wypita, ja zrelaksowana, a ciasto nie tknięte. To do mnie nie podobne! Duże dziękuje za te pyszne herbatki. Są na prawdę wyjątkowe.
Wracając do ciasta. Chyba nie muszę pisać o smakowych doznaniach wynikających z połączenia bananów z masłem orzechowym? Wybierz bardzo dojrzałe banany, są najsłodsze. Do tego kropelki czekolady i zaczyna się rozpusta. I dobrze! Przecież mamy jeszcze karnawał!
❤❤❤❤❤❤
Składniki:
3 dojrzałe banany o ciemnej skórce
2 duże, kopiate łyżki masła orzechowego
1 kubek mąki jaglanej
1 kubek mleka roślinnego
szczypta soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
optymalnie czekoladowe kropelki lub kawałki czekolady
❤ Obrane banany przenieś do miski, zgnieć je dłońmi lub zmiksuj blenderem na jednolitą masę.
❤ Dodaj masło orzechowe i dobrze wymieszaj by oba składniki się połączyły.
❤ Dodaj mąkę, proszek do pieczenia i sól.
❤ Zacznij mieszać powoli dodawaj mleko.
❤ Ciasto powinno mieć lesistą konsystencję, nieco bardziej wilgotną od tradycyjnych mas na ciasto.
❤ Przygotuj formę do pieczenia z papierem do pieczenia.
❤ Przelej masę, ewentualnie posyp kawałkami czekolady.
❤ Piecz w rozgrzanym do 170 stopni piekarniku przez 45- 50minut.
Smacznie :)
OdpowiedzUsuńZrobię jak tylko moje banany zciemnieją:))
OdpowiedzUsuńMmmmm:) ależ smakowitości!!! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńto ciasto pokochałam na sam widok! ... szkoda, że jeszcze muszę czekać (banany nie dojrzały haha:D ) - na pewno wypróbuję! :) a herbatki ciekawe, ostatnio sama ciągle jakieś popijam - do nauki najlepiej ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis, uwielbiam wszystko co jaglane. A jeśli chodzi o herbatę to polecam Hot Cinnamon Spice firmy Harney & sons. Cudo!
OdpowiedzUsuńBrzmi cudnie, już mi ślinka leci, a możesz napisać gdzie kupujesz mąkę jaglaną, mam już ryżową, kukurydzianą, gryczaną, ale jaglanej jeszcze nie :(
OdpowiedzUsuńwystarczy że zmielisz kasze jaglaną, a jesli nie masz jak to udaj się do sklepu ze zdrową żywnością albo zamów przez internet :)
UsuńDokładnie! Ja mielę kaszę jaglaną :)
UsuńPodobno mąka smakuje lepiej, gdy się najpierw kaszę jaglaną podpraży :)
Usuń(niestety nie mam porównania, zeby powiedzieć, czy naprawdę tak jest)
Tak to jest rozwiązanie, najlepiej w piekarniku lub po prostu na suchej patelni :)
UsuńJuż je lubię! Tak się składa, że mam wszystkie składniki :) A jakie wymiary formy?
OdpowiedzUsuń25x16 mniej więcej bo ma zaokrąglone rogi. W większej będzie cieńsze, rzecz jasna. Czasami wystarczy 20 minut w piekarniku, ciasto będzie upieczone, ale super wilgotne jak brownie. Jak piecze sie dłużej będzie wyrośnięte, ale tez pyycha. :)
UsuńWygladą smakowicie i coś mi się wydaje, że będzie najlepszą nagrodą po sesji ;)
OdpowiedzUsuńJak bananowe to od razu zapisuję ! :D wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńTeraz tylko czekać, aż banany dojrzeją! ;)
OdpowiedzUsuńZrobiłam przed chwilą! Jedyne co mam mu do zarzucenia to to, ze jest mało słodkie (aczkolwiek, moje banany były małe) więc mogłam dodać troche syropu. Ale i tak jest pyszne :) moje idealne 2 śniadanie ^^
OdpowiedzUsuńKwestia upodobań, najlepsze są czarne banany bo najsłodsze, ale można dodać tez cukru lub syropu :)
UsuńWielbię wszystko co z masłem, albo z bananami. Przepis na ciasto porywam! :)
OdpowiedzUsuńOj, ja też jestem herbatoholiczką - nawet teraz popijam czarną z mango :)
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda niesamowicie i nie wydaje się skomplikowane - wypróbuję :)
Banan i masło orzechowe- wchodzę w to! A sms już poszedł, życzę powodzenia. Marzy mi się, żeby w tym konkursie wygrywały już same wegańskie blogi <3
OdpowiedzUsuńHerbatki urzekły nas tak samo jak ciacho :D Również pijemy dużo herbat i ciągle poszukujemy tej idealnej :)
OdpowiedzUsuńNie od dziś wiemy, że masło orzechowe i banany to doskonałe połączenie, ale jeszcze nie próbowałyśmy go w formie ciasta!
Herbatki są boskie, warte swojej ceny. Taki skarb na półce <3
UsuńWygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńOoo, świetny pomysł z tym ciachem:)
OdpowiedzUsuńda radę z mąką z amarantusa? :-)
OdpowiedzUsuńnie próbowałam, może się udać :)
UsuńDysponuję tylko zwykłym blenderem - da radę zmielić kaszę na mąkę? A może dodać po prostu ugotowaną kaszę? :)
OdpowiedzUsuńA masz młynek do kawy? byłby lepszy. Kasza ogólnie nie jest twarda może uda się ręcznym blenderem. Nie gotowałabym kaszy, wyjdzie bardziej pudding, a popieczeniu może się ciężko jeść. Spróbuj zmielić mąkę, można też oczywiście kupić w eko sklepach :)
UsuńA można dodać inną mąkę, np. ryżową? :)
OdpowiedzUsuńZ ryżową bym się pała, prędzej amarantowa, albo zmielić kaszę to jest zawsze najlepsze rozwiązanie. Ktoś wcześniej komentował, że robił na pszennej. Ale moim zdaniem jaglana nie do zastąpienia.
Usuńsuper :)
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńNerdzico, czy bez masła orzechowego ciasto wyjdzie? Mam wszystko oprócz niego (dziurawa pamięć!), a to ciasto śni mi się po nocach!
OdpowiedzUsuńA masz czekoladę lub kakao? Warto dodać w takim wypadku. Parę postów wstecz jest jaglanej brownie 😊
UsuńUpieczone! ale z mąki ryżowej i ciecierzycy z dodatkiem dużej garści pekanów - uzależnia i jest bardzo sycące! REWELACJA
OdpowiedzUsuńo super, że sie udało z takiej mieszanki. Będę puszczać tę nowie dalej :)
UsuńWygląda pysznie i pięknie :)
OdpowiedzUsuńO jak cudnie! Moje ciasto właśnie siedzi w piekarniku i już nie mogę się doczekać, kiedy z niego wyjdzie :D Zapowiada się rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńA jak się ktoś nie przejmuje glutenem, to można użyć jakiejkolwiek mąki, czy to bardzo zmieni smak?
OdpowiedzUsuńja przez pomylke dalam platkow owsianych zmielonych (mialam zmielic platki jaglane ... bo nie mam maki) i smakuje jak bananowa owsianka heh, i jest dosc plaskie . Czy maka jaglana to jakby zmielone platki czy to cos zupelnie innego?
OdpowiedzUsuńA jakie masło orzechowe?
OdpowiedzUsuńHm, napisalam pare tygodni temu, ze mi nie wyszlo i moj komentarz zniknal?
OdpowiedzUsuńJoanna nie możliwe nie kasuje komentarzy. Moze pisałaś na facebooku?
UsuńJoanna nie możliwe nie kasuje komentarzy. Moze pisałaś na facebooku?
UsuńNo to nie wiem dlaczego. Robie teraz drugi raz w mniejszej formie i z nowszym proszkiem do pieczenia, po 35 minutach jest bardzo miekkie! Takze trzymam dalej. Oby sie udalo. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam herbatę
OdpowiedzUsuńJak tylko ja zobaczylam (te blondi;) od razu sie zakochalam:D Banany slodziutkie mialam, cala reszte tez. Napalilam sie, zrobilam i... chyba nie wyszla:( Jakas taka gumowata (zakalec?), moze przedobrzylam z maslem orzechowym, bo 3 lychy dalam. A moze za dlugo sie piekla - prawie 1h?
OdpowiedzUsuńW smaku niezla, choc jakby gorzkawa na koncu (jaglanka?), ale ta konsystencja mnie najbardziej rozczarowala. No nic, zrobie jeszcze jedno podejcie, bo tak latwo sie nie poddaje! Pozdrawiam serdecznie!
Dokładnie ten sam problem. Zrobiłam ciasto i wyszedł zakalec :( Też piekłam dłużej, bo jak sprawdzałam po 30, 40 minutach to ciasto nadal było w środku surowe. Smak ok, ale faktycznie da się wyczuć lekką goryczkę.
Usuńmi tez wyszło jakby w konsystencji zakalcowate, smak niezły, ale to nie to co na zdjęciach :(
UsuńMam to samo. Ciasto smaczne, z lekką goryczką, ale zakalec na palec!
UsuńJak długo to ciasto utrzymuje świeżość?Jak upiekę je dzisiaj w środę to będzie tak samo smakować w piątek i sobotę?:)
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za odpowiedź, bo chciałabym je upiec siostrze na urodziny, a niestety nie mogę upiec później.
P.S. Uwielbiam Twojego bloga:) Naprawdę przepisy robią wrażenie:)
Dzisiaj zrobiłam ten placek i niestety nie wyszedł :( tak jakby w ogole sie nie upiekl, zrobił sie zakalec a w srodku był strasznie wilgotny i gumowaty. Nie wiem jaka jest tego przyczyna... A piekłam go ponad godzine ponieważ po 40min był strasznie blady
OdpowiedzUsuńkurcze mnie wychodzi zawsze bo jest banalne. Może to kwestia mąki? ja używam takiej domowej produkcji z vitamiksa, Jest najczęściej grubsza od tej sklepowej. Dziś powtórzę cisto z takiej kupnej.
UsuńDziewczyny robiły nawet z cieciorkowej i wychodziło :((
Zrobiłam ze sklepowej i też wyszło straszliwie płaskie i gumowate. Jest co prawda jadalne, ale nie wyrosło ani odrobinę, zupełnie się nie napowietrzyło, tylko zrobił się taki gruby naleśnik. Zastanawiam się, czy może mój piekarnik mnie nie oszukuje w kwestii temperatury, bo ostatnio miałam podobnie z srenikobrownie z Jadłonomii.
Usuńu mnie ten sam problem... czytając komentarze troszkę obawiałam się, że spotka mnie to samo i niestety miałam rację. a robiłam wszystko dokładnie według przepisu... cóż, zaczynam się powoli poddawać jeśli chodzi o bezglutenowe i wegańskie wypieki (a niestety jestem zmuszona wyłącznie do takich, przez chorobę) ;(
Usuńmam jeszcze pytanie co do kropelek czekoladowych, gdzie można taki kupić? żeby były dobrej jakości, najlepiej bezglutenowe i wegańskie ;)
Niestety i mnie to spotkało...robiłam tak jak w Przepisie i wyszedł mi zakalec z goryczką na końcu. Chciałabym jutro jeszcze raz spróbować ale bardzo się obawiam :(
UsuńMyślę że to kwestia mąki ze ten przepis taki problematyczny. Raz wychodzi raz nie. Ja piekłam na domowej wcześniej uprazonej. Spróbuję na kupnej. Może trzeba zmniejszyć ilość mleka.
UsuńNie wyszło :(
UsuńPrzed chwilą spałaszowałam 1/3 blaszki :) Pierwszy raz piekłam tego typu ciasto (nie-tradycyjne), z własnoręcznie zmieloną mąką i jestem w szoku jak wspaniale wyszło! Idealnie wyważone smaki, poziom wilgotności, no wszystko :) Do tego wcześniej na obiad zrobiłam burgery ziemniaczano-szpinakowe, rodzina jest wniebowzięta! Dziękuję za wspaniałe przepisy :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zabieram się za pieczenie, ale zastanawiam, się bo parę dziewczyn pisze, że wyszły zakalce, czy te 170 stopni to zwykłe grzanie góra/dół? czy może termoobieg. przy termoobiegu powinno wyjść, ale zwykłe grzanie?... nigdy ciasta nie piekłam w tak niskiej temperaturze i w takim krótkim czasie :)
OdpowiedzUsuńwyszla super! pieklam 30 min i dodalam tahini na wierzch :)
OdpowiedzUsuńA czy dałoby się upiec z mąką migdałową zamiast jaglanej?
OdpowiedzUsuńHej hej, rozwiązał ktoś może ten problem? Bo ja zrobiłam ze zwykłą mąką pszenną (nie przepadam za jaglanymi słodkościami) i też wyszło takie gumowe, chociaż w smaku pyszne. W najbliższym czasie spróbuję chyba bez dodatku mleka sojowego.
OdpowiedzUsuńProblem polega na tym, że jak jest przepis z mąki jaglanej to chodzi o mąkę jaglaną. Nie wolno tak zamieniać mąk bo potem ciasto nie wychodzi.
UsuńMąka pszenna ma inną wilgotność, nie jest tak sucha jak mąka jaglana.
To przepis i proporcje na ciasto z mąki JAGLANEJ.
Właśnie wjechało do piekarnika: przebieram nóżkami z ciekawości, jak wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńRobiłam ze zwykłą mąką pszenną i niestety nie wyszło takie jak być powinno. Nie wyrosło, a w środku zrobił się jakby bananowy niedopieczony zakalec, mimo że przetrzymałam do 50 minut bo po 30 było jeszcze płynne :( Piekłam w 180 stopniach w gazowym piekarniku, może to przepis bardziej na termooobieg. W smaku bardzo słodkie bo dodałam extra dojrzałe bananki
OdpowiedzUsuńTo nie wina piekarnika tylko mąki. Powinna myć jaglana, przepis z mąki pszennej miałby zupełnie inne proporcje. Trzeba o tym pamiętać, mąki z ziaren i kasz są bardziej suche. Potrzebują więcej płynów.
UsuńJa dodalam tylko pol szklanki mleka, bo byloby za leiste. Pieklam 50 min bo po 30 bylo jeszcze zupelnie surowe. Dodalam duzej garsci rodzynek do srodka. I wyszlo IDEALNE!! Dzieki za przepis, jak dla mnie nadaje sie i jako ciacho i jako slodki chlebek:)
UsuńDzisiaj robiłam Niezłą Blondie... No więc wyszła tak przepyszna, że ledwie opanowałam się żeby nie użyć tutaj jakiegoś niecenzuralnego słowa!!! I żeby nie zjeść całej :) Co prawda - miałam nadzieję na ciasto-chlebek, a wyszło coś a la zakalcowate brownie... Kurde, zastanawiam się co zrobiłam nie tak - użyłam mąki jaglanej, ale mleczko kokosowe z puszki. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCiasto wyszło pyszne, urosło, chociaż jest bardzo wilgotne w środku. Jeżeli używacie dużych bananów polecałabym dodać trochę mniej - ja dodałam 2,5. Zamiast czekolady w kawałkach utarłam ją i wyszła smaczna czekoladowa skorupka.
OdpowiedzUsuńkurcze, że też nie przeczytałam komentarzy... rzeczywiście nie można zastępować mąki. Ja dodałam kukurydzianą i wyszedł mi niedopieczony zakalec:( z góry i spodu upieczone a w środku nie bardzo. no cóż nauczka:( a tak pięknie wygląda na zdjęciach
OdpowiedzUsuńSkuszona nazwą myślałam, że będę jeść przepyszne blondi, a zjadlam chlebek bananowy. Niezły, ale troche smutno :(
OdpowiedzUsuńJuz sie mialam zabierac za robienie, bo mam dojrzale banany ktore trzeba juz zjesc... ale komenatrze mnie zniechecily :(
OdpowiedzUsuń