O tym, jak dobrze smakuje hummus nie trzeba pisać. Bo pisanie o smaku hummusu, to jak tańczenie o architekturze. Po prostu nie wypada się motać w niepotrzebne tłumaczenie. Hummus kocha każdy człowiek na świecie i kropka.
Ta miłość nie do końca podobna w uczuciach do awokado. Awokado albo się uwielbia nad wszystko i je na wszystkie z możliwych sposobów lub omija ten zielony, smakujący mydłem owoc szeeeeeerokim łukiem.
Dlatego połączenie tych dwóch smaków to dla amatorów hummusu, czy awokado wielka przyjemność.
Dla Podkreślenia zielonego koloru oraz dla świeżości dodałam listki bazylii. Ona też ma wielu zwolenników. Jej charakterystyczny zapach budzi do życia kubki smakowe. Aromat nie do podrobienia sprawia, że nawet zwykły makaron z oliwą staje się wytworną i wspaniałą potrawą.
Dlatego marsz to kuchni miksować hummus!
Polecam jeść z surowymi warzywami, pieczywem lub po prostu palcem.
Ps. Zjadajcie hummus z awokado szybko. Pomimo dodaniu do pasty soku z cytryny po pewnym czasie awokado utlenia się. Cała pasta nabiera ciemnego nieapetycznego koloru.
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
Składniki:
1 szklanka suchej cieciorki
3 łyżki tahiny pasty sezamowej
2 dojrzałe awokado
sok z 1/2 cytryny
1/2 szklanki zimniej wody
6 lub więcej listków świeżej bazylii
2 ząbki czosnku
sol
porządny chlust oliwy
Przygotowanie:
♥ Cieciorkę namocz min przez 10h w wodzie. Następnie ugotuj do miękkość z odrobiną soli.
♥ Wystudzoną cieciorkę przełóż do kielicha blendera tupu Vitamix. Dodaj sok z cytryny, listki bazylii, tahinę, czosnek i miąższ z dojrzałych awokado.
♥ Zacznij miksować i dodaj powoli wodę by uzyskać odpowiednią konsystencję.
♥ Dodaj sól do smaku.
♥ Na koniec dodaj oliwę.
wow wygląda mega fajnie i super składniki :) na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie. Spróbuję. Słyszałam też, że jeśli chcemy uzyskać humus o kremowej kosystencji po ugotowaniu cieciorki musimy ją obrać z "łupinek".
OdpowiedzUsuńOj to byłoby gorsze od obierania bobu :D :D
UsuńHummus i awokado, to musi być cudowne połączenie! Akurat mam kilka awokado do szybkiego zużycia. Lecę po sezam i robię!
OdpowiedzUsuńoj jest cudowne, wsam raz na chillout wieczorem przy kinie lub piwku na balkonie;)
UsuńZrobiłam! Boski <3 ale w sumie jakby moglo być inaczej? W końcu to hunmus i awokado, nie może być lepiej!
UsuńPięknie wyglada. Ja przygotowałam ostatnio zieloną pastę z zielonego groszku. Myślę ze nastepnym razem też zrobię ją z cieciorka i tahina.
OdpowiedzUsuńZapraszam na zielone specjały: przyzielonymstole.blogspot.com
Uwielbiam zielony groszek, pesto wychodzi wspaniałe!
UsuńBardzo podobam i się to połączenie smaków, wygląda pysznie; ))
OdpowiedzUsuńhummus i awokado w jednym? to musi być podwójnie boskie
OdpowiedzUsuńjest!
UsuńA jeśli na kanapkę z takim hummusem położymy plastry awokado z odrobiną soli czarnej kala namak to w ogóle jest ooodlot!
Wspaniały pomysł,, koniecznie do wypróbowania, ale już intuicja mi podpowiada, że to jest bardzo smaczne!
OdpowiedzUsuńZ awokado jest podobnie jak z oliwkami - w pierwszej chwili raczej nikomu nie smakuje. Ale cierpliwe próbowanie, dosmaczanie po swojemu i oswajanie kubków smakowych skutkuje bezapelacyjnym i nieuchronnym polubieniem! Moje chłopaki (mąż i syn) nie chcieli jeść awokado, ale wciąż cierpliwie im dozowałam po trochu. Teraz jedzą i nie marudzą, nawet w knajpie wybierają sałatkę z awokado. Lubią guacamole, salsę z awokado i pomidora, wszelkie pasty i smarowidła. Więc chyba mi się udało oswoić ich z tym smakiem? Ja sama zresztą też po pierwszym spróbowaniu - musiałam awokado... posolić! A teraz wyjadam wprost z łupiny i się zachwycam...
Kontrowersyjne oliwki też lubimy, jadamy wszystkie rodzaje, choć każdy ma ulubione: mąż - zielone, syn - czarne, ja - kalamata oraz solone suszone. Ale zjemy każdą oliwkę ze smakiem, choć nie zawsze tak było:-)
Musze wypróbować Twój pomysł i przemycać awokado swojemu lubemu. Bo nie wydaje mi się żeby kiedykolwiek jadł, ale już nie lubi ;)
UsuńPozdrawiam!
Lubię jak hummus jest mocno tahinowy, ale chyba i tak wypróbuję. Podejrzewam, że awokado rekompensuje małą ilość tahini ^^
OdpowiedzUsuńWreszcie ktoś pisze, że lubi tahinę. 3 czubate łyżki są w sam raz, ostatnio spotykam sie z komentarzami, że 3/4 szklanki tahini to za dużo. Co dopiero szklanka jak radzi Ottolenghi. Dobrą izraelską tahni mogę jeść palcem :D
Usuń