Kiedy pakuję się do wyjazdu i z uporem wciskam do swojego małego plecaczka ulubioną formę na tarte Z. patrzy się na mnie z niedowierzaniem - Na jaką cholerę ty to bierzesz?!
To jest właśnie kolejny dowód na to, że faceci totalnie nic nie rozumieją.
Przyznałabym mu rację, gdybym pakowała się pod namiot, chociaż i w tedy pewnie próbowałabym przemycić jakąś starą patelnię.
Ale skoro po mojej wyprowadzce od rodziców ich sprzęt kuchenny stanowczo zmalał, a na tartę może najść ochota w każdym momencie.. no niech ktoś/ia napisze, że mnie rozumie!
Zbierałam się to upieczenia warzywnej tarty sporo czasu. Miałam na nią konkretny plan, warzywa zalane w białym sosie. Nie chciałam ożywać sosu beszamelowego, a zachęcona wegetariańskimi przepisami na tartę z serem ricotta lub serem białym wykorzystanie tofu było naturalne.
Zastanawiać, się można po co w masie z tofu ugotowany ziemniak. Wszystko tłumaczę, dzięki niemu masa z tofu nie wysycha i ładnie się rumieni na całej powierzchni, całość dostaje pięknego ciepłego koloru.
♥♥♥♥♥♥♥♥
250g mąki
150g margaryny roślinnej np firmy Alsan
2 łyżki oleju
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
mała cukinia
mały bakłażan
1/2 papryki czerwonej
1 cebula
świeże liście szpinaku
2 pomidory lub kilka pomidorów cherry
świeży tymianek lub oregano
zielona cebulka
natka pietruszki
2 ząbki czosnku
sos sojowy
sól morska
2 liście laurowe
3 ziarna ziela angielskiego
pieprz
sól
płatki migdałowe
olej
300g tofu naturalnego (Polsoja lub Solidafood)
ugotowany średniej wielkości ziemniak
sok z 1/2 cytryny
sól pieprz
1/2 - 1 szklanka wody
AKTUALIZACJA: do masy z tofu dodaj parę łyżek nieaktywnych płatków drożdżowych.
♥ Do miski przesyp mąkę z proszkiem do pieczenia i szczyptą soli. Dodaj margarynę i zacznij ugniatać. Dodaj olej, jeśli ciasto jest za suche dodaj jeszcze parę łyżek zimnej wody. Ciasto powinno być miękkie i odchodzić od palców. Uformuj kulę, spłaszcz ją, owiń folią i schowaj do lodówki.
♥ Bakłażana umyj i pokrój w kostkę. Skrop sosem sojowym i odstaw na 20 minut. Następnie rozgrzej patelnię z odrobiną oleju i przerzuć bakłażana liść laurowy i ziele angielskie.
♥ Resztę warzyw (oprócz pomidorów) również umyj i posiekaj w kostkę.
♥ Resztę warzyw (oprócz pomidorów) również umyj i posiekaj w kostkę.
♥ Po około 5 minutach smażenia dodaj resztę posiekanych warzyw. Dodaj posiekany czosnek i oregano wg uznania, ale nie oszczędzaj. Smaż około 4-5 minut.
♥ Tofu przełóż do kielicha blendera dodaj pokrojonego na mniejsze kawałki ugotowanego ziemniaka. Zacznij miksować, dolewaj wodę, aż uzyskasz dość gęstą, ale lekką konsystencję. Na koniec ciągle miksując dodaj sok z cytryny, szczyptę soli i pieprzu.
♥ Wyciągnij ciastko i zacznij wałkować na placek grubości około 3-4 mm.
Przygotuj foremkę, przenieś ciasto i uformuj na
blaszce. Oderwij nadmiar ciasta, wystający spoza foremki. Kiedy popęka
lub porwie się, nie ma problemu. Załataj dziury ręcznie resztkami
ciasta.
♥ Nagrzej piekarnik do 170 stopni.
♥ Nagrzej piekarnik do 170 stopni.
♥ Przełóż na ciasto przysmażone warzywa. Całość zalej masą z tofu. Na wierzch poukładaj kawałki pomidorów lub małe pomidorki cherry. Posyp płatkami migdałowymi.
♥ Piecz około 30 minut, aż tarta się zarumieni.
♥ Przed podaniem posyp posiekaną pietruszką i zieloną cebulką.
Doskonale cię rozumiem, ja zawsze do rodziców wożę blender ręczny i rozdrabniacz bo nie umiem bez nich żyć- nigdy nie wiadomo kiedy najdzie ochota na koktajl czy witariańskie ciasto :D Tą masą z tofu i ziemniaka mnie zachęciłaś, koniecznie muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńI ja mam tak samo - nie ruszam się nigdzie bez blendera, nawet jak jadę na dwa dni na działkę :D To chyba uzależnienie!
UsuńA tarta wygląda bardzo zachęcająco ;)
Hihi ja do rodziców biorę zawsze wagę, Pana Niebieszczaka czyli moje łyżko- miarki (musze je mieć, tylko im ufam:P) Pana Żółtaka czyli szpatułkę do wygarniania ciast, tortownicę (bo ta rodziców ma o 2 cm za dużą średnicę). Brat zabiera blender i mikser no i wtedy jesteśmy w stanie tam przeżyć:P
UsuńTo dopiero jest choroba nadawać imiona sprzętom kuchennym:P
Tarta super, jakby dodać ciut czarnej soli to było by coś jak Quiche, co myślisz?
Jutro wyprobuje, bo wyglada bardzo apetycznie. To bedzie pierwszy przepis ktory zrobie z Twojego bloga :) nie moge sie doczekac efektu :) pozdrawiam! aneta
OdpowiedzUsuńByła przepyszna :-)
OdpowiedzUsuńByła przepyszna :-)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńczy jakaś sklepowa tradycyjna margaryna jest wegańska? nie mam Alsanowej w swoim sklepie :(
OdpowiedzUsuńZrobiłam już drugi raz!!! Jest przepyszna :) Wprowadziłam tylko małe zmiany. Do warzyw dodalam troche mrozonych borowikow. Do tofu zaś zamiast ziemniaków dynię. Pyyyyycha :)
OdpowiedzUsuńbardzo dobra tarta! polecam! Bogactwo smaku, mila dla oka forma podania :) Proponuje tylko zrobic wiecej ciasta.
OdpowiedzUsuńbardzo dobra tarta! polecam! Bogactwo smaku, mila dla oka forma podania :) Proponuje tylko zrobic wiecej ciasta.
OdpowiedzUsuńJakiej konsystencji będzie po upieczeniu masa z tofu? Czy cała będzie ścięta czy tylko wierzch a pod spodem kremowa?
OdpowiedzUsuńTo było takie pyszne! Nawet moi mięsożercy byli zachwyceni :D Dziś robię drugi raz. Bardzo dziękuję za ten przepis! ♥
OdpowiedzUsuńZrobiłam tą tartę... rewelacja! ;) dałam jedynie tofu wędzone i paprykę wędzona. Mięsojady zdziwione pytały skąd zapach kiełbasiury ;))
OdpowiedzUsuńCzy można podawać na zimno?
OdpowiedzUsuńNie mam możliwości zblendowania sosu, jakaś propozycja czym mogę zastąpić ten z tofu, żeby nadal mieć biały sos do zalania warzyw?
OdpowiedzUsuńtofu jest na tyle miękkie że można je ewentualnie przetrzeć przez sitko (tak jak sie robi przecier z pomidorów), przecisnąć przez praskę do ziemniaków, zmielić w malakserze ... cokolwiek przyjdzie na myśl. Konsystencja może być trochę inna, ale powinno zadziałać
UsuńWyśmienite!!
OdpowiedzUsuńPrzepis ok, zapomniano tylko o bardzo istotnej kwestii - że wyklejone na blasze ciasto należy NAJPIERW SAMO podpiec na złoty kolor w piekarniku (18-20 min w 180C jak inne tarty), a dopiero potem wyłożyć na nie podsmażone warzywa i zalać zblendowanym tofu z wodą, sokiem z cytryny i płatkami drożdżowymi itd.
OdpowiedzUsuńPiekłam zgodnie z przepisem całość 30 min i tarta była totalnie surowa, potem dodatkowo jeszcze ok.godziny i ledwie nadawała się do jedzenia....