Burgundia kojarzy nam się jednoznacznie z francuskim przepisem na wołowinę. Ten jakże klasyczny przepis spopularyzowała Julia Child's. Jest ona inspiracją nie tylko dla mięsożernych kucharzy, ale i tych roślinożernych, lubiących się w kuchni wegetariańskiej.
Oryginalny przepis zawsze wyobrażał mi się na skomplikowany. Jest przecież chwałą kuchni francuskiej, która stanowi kolebkę i fundamenty kuchni restauracyjnej całego świata. Po przeczytaniu i zagłębieniu się w tę recepturę, stwierdzam że moje wcześniejsze wyobrażanie były błędne. Przepis jest prosty, a czarujący i bardzo aromatyczny
Bo czy jest coś piękniejszego niż wyobraźnie sobie zapachu tymianku, bulionu warzywnego okraszonego pysznym acz cierpkim czerwonym winem?
Przerobienie tego przepisu na warzywny okazało się bardzo prostą sprawą.
Genialny przepis na buraki ugotowane na modłę klasycznego przepisu znalazłam w pięknej książce The Green Kitchen Davida Frenkiel'a i Luise Vindahl. Na pewno kojarzycie ich z pięknego bloga pod takim samym tytułem The Green Kitchen Stories.
Właścicielką książki jestem od tygodnia, a już potrafiła oczarować mnie swoją zawartością.
Oczywiście nie byłabym sobą jakbym czegoś nie zmieniła. Dodałam polskiego pora i polskie leśne grzyby.
To idealne danie na świąteczna kolację. Odważni mogą podać go zamiast wigilijnego barszczu.
Warto pomyśleć o dodatkach
Buraki po burguńsku podawaj z kaszą perłową, gryczaną, ugotowaną na sypko zieloną soczewicą lub pajdą chleba.
- 2 łyżki oleju
- czerwona cebula
- nieduży por
- 3-4 ząbki czosnku
- 3 marchewki
- 500g buraków
- parę małych ziemniaków
- parę suszonych grzybów
- 2 łyżki przecieru pomidorowego
- 500ml bulionu warzywnego
- 200ml czerwonego wytrawnego wina
- 4-5 listków laurowych
- łyżeczka tymianku
- sól
- pieprz czarny świeżo mielony
- łyżką mąki ryżowej / kukurydzianej
TRADYCYJNE GOTOWANIE
♥ Cebule i pora posiekaj. Zgnieć i drobno posiekaj czosnek. Wrzuć na patelnie z rozgrzanym olejem. Dodaj liście laurowe i tymianek. Smaż ciągle mieszając około- 3 minuty.
Przełóż do dużego rondla.
♥ Bulion podgrzej.
♥ Buraki, marchewkę i ziemniaki obierz. Buraki pokrój na pół, a potem na kolejne 8 części. Marchewki pokrój wg uznania, a małe ziemniaki przekrój na połówki.
♥ Warzywa przenieść do rondla. Całość zalej bulionem i postaw na średnim ogniu.
♥ Dodaj suszone grzyby.
♥ Kiedy całość zacznie się gotować dodaj wino i wymieszaj.
♥ Gotuj pod przykryciem około 1h aż warzywa zmiękną. Trzymaj garnek na bardzo bardzo małym ogniu( na najmniejszej temperaturze), całość nie może bulgotać! to ważne!
♥ Pod koniec gotowania odkryj rondel by sos lekko zgęstniał, lub zagęść go łyżka mąki ryżowej.
WOLNOWAR
♥ Cebule i pora posiekaj. Zgnieć i drobno posiekaj czosnek. Wrzuć na patelnie z rozgrzanym olejem. Dodaj liście laurowe i tymianek. Smaż ciągle mieszając około 3minuty.
Przełóż do wolnowaru.
♥ Bulion podgrzej na kuchence.
♥ Buraki, marchewkę i ziemniaki obierz. Buraki pokrój na pół, a potem na kolejne 8 części. Marchewki pokrój wg uznania, a ziemniaki przekrój na połówki.
♥ Wolnowar włącz i nagrzej na 2 programie. Przełóż do naczynia usmażoną cebulę z czosnkiem. Dodaj pokrojone warzywa.
♥ Całość zalej bulionem.
♥ Dodaj suszone grzyby.
♥ Przykryj. Po godzinie dodaj wino i wymieszaj.
♥ Mieszaj buraki od czasu do czasu.
♥ Całość gotuj ja 2 programie około 4h, aż warzywa nie zmiekną i przejdą aromatycznym sosem. Zagęść łyżką mąki ryżowej, lub po 3 godzinie odkryj naczynie, niech płyn paruje.
super przepis , dzięki :) , będe robić jeszcze w tym tygodniu ;)
OdpowiedzUsuńPolecam!
UsuńJulia Child zryła mi psychikę po filmie Julie&Julia, ale buraki fajowe. to "buf burginią" strasznie mnie drażnił, to teraz z chęcią zrobię wersję wegańską
OdpowiedzUsuńA ja nawet lubię i książkę i film "J&J" chociaż scena z homarem jest okropna!
UsuńA buraki pyszka! Myślę jakie inne warzywo da się zburgundzić ;)
po burgundzku :)
OdpowiedzUsuńa poza tym - przepis fajnie się zapowiada :)
w tej całej gorączce zapomniałam polskiego ;p
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie ten pomysl!
OdpowiedzUsuńZachęcam do garów! ;)
UsuńNaprawdę fajny pomysł na buraki! Ja je uwielbiam, ale reszta rodziny zaledwie toleruje. Może to ich przekona?
OdpowiedzUsuńA tak nawiasem mówiąc - ja też robię czasem "Boeuf bourguignon", gdzie wołowinę zastępuje wietnamski wynalazek z soi i glutenu o smaku wołowiny, dostępny czasem w Evergreen. Mój syn to uwielbia, ja też nie pogardzę, ale jako dość pracochłonna i odświętna potrawa nie pojawia się u nas zbyt często. A buraki według Twojego pomysłu wypróbuję na pewno, dzięki!
Bardzo rzadko jem seitana, ale chyba muszę wyprawować zrobić go na modlę tego przepisu. Dzięki za podpowiedź!
UsuńRegularnie robię, nie dodaję ziemniaków i pożeram z pęczakiem. Oczywiście wybacz, ale zmodyfikowałam Twój przepis już na 3 mln sposobów, ale dałaś mi świetną baze na buraczane danie. Dzięki :D
OdpowiedzUsuńW wersji wolnowarowej nie dodaje sie przecieru pomidorowego??? A jeśli tak to w którym momencie? Na samym początku czy pod koniec?
OdpowiedzUsuń