Kiedy chcemy zrobić idealny hummus czyli pastę z ciecierzycy, lub inne pyszne smarowidła i masy warto mieć w lodówce słoiczek pasty z sezamu. Jeśli nie możemy jej dostać w sklepie, możemy zrobić ją sami. Nic prostszego, jedynym utrudnieniem jest dobry robot kuchenny lub blender kielichowy, który tak naprawdę wykona za nas połowę pracy.
Wiem, że następny obiecany przepis miał być z dynią lub grzybami, ale wracając dziś z uczelni nie myślałam o niczym innym tylko o hummusie. A, że w lodówce tahiny brak, zostałam jakby nie przeć dobrze zmotywowana by pastę sezamową zrobić samej.
Szczerze powiem, że raczej do kupowania pasty sezamowej długo nie wrócę. Bo taka domowa wychodzi super ! Warto spróbować.
Tahinę dodajemy nie tylko do hummusu, może być składnikiem sosów, dipów, przysmaków kuchni arabskiej, a nawet słodkich ciast. Na rynku istnieją różne mieszanki tahiny; z przyprawami czy z miodem. Ten podstawowy przepis na pewno Wam się przyda. Miłej zabawy!
1 szklanka ziarenek sezamu
1/5 szklanki oleju sezamowego lub innego roślinnego (około 2-3 łyżki)
♥ Sezam przerzuć na suchą patelnię. Praż na małym ogniu ciągle mieszając, tak by ziarna lekko się zarumieniły, a kuchnię wypełnił zapach prażonego sezamu. Niech ziarna się nie przypalą.
♥ Przenieś sezam do kielicha blendera.
♥ Zacznij miksować i powoli dolewaj olej.
♥ Miksuj około 5 minut. Czasem zatrzymuj blender i zbieraj pastę z boków.
♥ Im dłużej miksujesz tym tahina będzie jednolita i gładka.
THERMOMIX
♥ Ziarna sezamu przesyp do kielicha blendera.
♥ Upraż ziarna przez 5 min w 100 stopniach, obr. wsteczny 1
♥
Zmiel nasiona 25sek./obr.10, następnie zeskrob ziarna ze ścianek blendera. Dodaj olej.
♥ Miksuj kolejne 25sek./obr.10.
Tak przygotowaną pastę przechowuj w lodówce, nawet do 3 miesięcy
Muszę zrobić w końcu, bo sezam bardzo lubię i to tahini tak za mną chodzi i chodzi..; D
OdpowiedzUsuńJa też nie mogłam się zabrać za tainę, a teraz jestem mega zadowolona!
Usuńo nie:D nigdy nie miałam odwagi się za to zabrać, a teraz nie będę miała wymówki!
OdpowiedzUsuńteż bałam się, że nie wyjdzie. Blender kielichowy jest najlepszy!
UsuńZabieramy się za zrobienie pasty ! :)
OdpowiedzUsuńsuper!
UsuńUwielbiam tahinę :) Do tej pory jadłam tylko kupną, ale przygotowanie jej samemu, jak widać, wcale nie jest takie trudne! A o wiele bardziej satysfakcjonujące :)
OdpowiedzUsuńDokłądnie! Zawsze polowałam na tahine na promocjach. Jej ceny bywają bardzo różne, teraz pewnie totalnie przerzucę się na domowy wyrób tej pysznej pasty! <3 Byłam trochę przestraszona, że wyjdzie bardzo grutkowata i nie fajna. Ale wyszło super, a jaki hummus był pyszny!
UsuńDokładnie!
OdpowiedzUsuńTeż się tak bawiłam. Teraz rozleniwił mnie dostęp do tahini za 10 zł/kg ;)
OdpowiedzUsuńsay whaaat?!?!!!! też chce taką tahinę!
Usuń10 zl / kg???????????????? a gdzież to taka cena????
Usuńa ile w tym sezamu? Znalazłem tahini w sklepie a tam 60% sezamu, olej(jaki ile???), i pełno coścociów...
UsuńZawsze robię sama, ale w ilości na jeden hummus :) Zdecydowanie lepsza wersja niż kupna!
OdpowiedzUsuńZ szklanki sezamu czyli około 300-400 gram wychodzi właśnie w sam raz na 2 humusy :)
Usuńfajny blog, fajny przepis, ale polecam popracować nad pisownią (masz błędy np. w "Im dłużej miksujesz bym tahina będzie jednolita i gładka", "Wytrzyma bardzo długo nawet do 3 miesięcy").
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :3
Aż ciężko uwierzyć, że to takie proste:)
OdpowiedzUsuńTeż robię sama, podobnie jak Ty. Dzisiaj wlałam do sezamu olej sezamowy Tao Tao, ale jak go mam go w domu, to wlewam rzepakowy ;) W sklepie zielarskim maleńki słoik (raczej słoiczek) tahini kosztuje 12 złotych (pfyyy!).
OdpowiedzUsuńRobótki domowo-kuchniowe górą! :)
Witam! Od jakiegoś czasu tu zaglądam i zadaję sobie pytanie: skąd Wy ludzie bierzecie takie pomysły? Cały blog jest rewelacyjny, gratuluję, podziwiam, zazdroszczę zdolności. ;)) Wszystkiego najlepszego i najsmaczniejszego! ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńa czy ktoś może mi mniej więcej powiedzieć 1/4 szklanka oleju to ile ml/g ?
OdpowiedzUsuńa czy można zrobić taką za pomocą zwykłego ręcznego blendera (lub podstawki siekającej dołączonej do zestawy)? bardzo proszę o odpowiedź, ponieważ już nie mogę się doczekać ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog, super przepisy i zdjecia. Przydałaby sie dokładniejszą edycja wpisów, duzo błędów przeszkadza odrobine w czytaniu.
OdpowiedzUsuńWłasnie zrobiłam ! :) wyszła pyszna! jedynym skutkiem ubocznym mojej produkcji jest kuchnia zasypana ziarenkami sezamu - bo one uciekają przy przekładaniu z patelni do blendera .... :)
OdpowiedzUsuńnastępnym razem już będę wiedzieć ze to trzeba inaczej
dziękuję za fajny przepis :)
pozdrawiam
Aga
oj u mnie jest podobnie. Robienie tahini równa się z myciem podłogi ;)
UsuńŚwietny pomysł! Mam blender kielichowy, ale nie wiem czy on zda egzamin (?) :-/ Jak nasypuje jakiś suchy składnik, to nie wiem, chyba sypie go za mało, bo nie zakrywa ostrza, i mi nie rozdrabnia :-O
OdpowiedzUsuńMogę spytac jaki jest twój blender kielichowy?
A masło orzechowe tez się tak da zrobić?
Mam robot kuchenny brauna. Czasem podczas miksowania, trzeba od czasu do czasu przerywać blendowanie by łyżką zgarnąć masę z brzegów. Szklanka sezamu powinna zakryć ostrza, są aż tak wysoko? :(
UsuńJa używam do sezamu (też m.in. suchych papryczek chili/płatków owsianych czy cukru) elektryczny młynek do kawy... wychodzi rewelacyjna pasta,potem dopiero mieszam osobno z olejem
Usuńa przepis na chałwę będzie?
OdpowiedzUsuńa może będzie, mam teraz taki mixer, ze mogę wszystko! ;)
OdpowiedzUsuńCzy mogę użyć oliwy z oliwek? to moje pierwsze zetknięcie z tematem okołohumusowym i nie mam pojęcia wcale a wcale:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że lepiej olej słonecznikowy lub rzepakowy. Oliwa z oliwek ma intensywny smak, lepiej użyć jej potem do hummusu :)
UsuńStwierdzam, że po raz pierwszy w życiu zrobiłam tahini i... wyszła idealna! Parę (dziesiąt) ziarenek postanowiło zwiać mi spod blendera, ale ogólnie jestem przeszczęśliwa z efektu :)
OdpowiedzUsuńJutro dodaję do hummusu, jak tylko cieciorka namoczy mi się jak należy w nocy :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJakiego miksera używasz? ;)
OdpowiedzUsuńja dodaję olej rzepakowy, oliwę z oliwek i wodę źródlaną, a następnie przecieram pastę przez sitko - po takim zabiegu tahini jest aksamitnie kremowa.
OdpowiedzUsuńPS
polecam spróbować kanapkę z ciemnego (razowego) chleba, posmarowaną miodem, roztartym ząbkiem czosnku i na wierzch tahini - niebo w gębie:)
pzdr
Grzegorz
Dzisiaj pierwszy raz zrobiłam pastę sezamową iiiii... podoba mi się ta opcja :) a jak smakuje z miodkiem! Pycha! Robiłam zwykłym blenderem ręcznym w wysokim, wąskim naczyniu, dodałam olej lniany, wyszło idealnie gładkie :)
OdpowiedzUsuńAleż wspaniała pasta, zaraz wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńczy sezam ma być łuskany?
OdpowiedzUsuńMusi być ten olej sezamowy? Gdzie coś takiego kupię?
OdpowiedzUsuńW supermarketach bez problemu dostaniesz, ewentualnie online, np. https://www.e-piotripawel.pl/index/asortyment?sCity=poznan&query=olej+sezamowy&Szukaj=
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńJa kupuję online. Szkoda mi czasu, by chodzić po sklepach i zaglądać do każdej etykietki. Za duża pokusa, by kupić coś gratis :P
UsuńJeśli chodzi o pastę to ja zaopatruję się tutaj: Tahini
A co to za mikser? Chętnie sprawię sobie takie porządne cacuszko ;)
OdpowiedzUsuńBardzo Dziękuję za Super Przepisy . Tahini i hummus rewelacyjne ! Do tahini dałam olej słonecznikowy wyszło super . W całym domu pachniało chałwą . Już wiem że długo u mnie nie postoi w lodówce , mam plany do czego je dodam . A hummus znika w szybkim tempie . Jeszcze raz DZIĘKUJĘ ! Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńzrobiłam z olejem lnianym nie polecam wyszła gorzka, ale ja blondynka nie wpadłam na to że tak będzie :-) niestety olej lniany nie do wszystkiego się nadaje ;-)
OdpowiedzUsuńGorzka to raczej od przypalonego sezamu co?
UsuńGorzka to raczej od przypalonego sezamu co?
UsuńTeż zrobiłam z lnianym i jest super, nie jest gorzka:)
UsuńZprobuje:)
OdpowiedzUsuńMam problem - nie mogę kupić sezamu, który byłby pozbawiony goryczy. Czy to ja jestem gapa? A może czegoś nie wiem? Może to, że sezam nie powinien być gorzkawy to bzdura i trzeba się z tym pogodzić?
OdpowiedzUsuńPodpowiedzcie coś proszę :)
Aby pasta nie była gorzka użyj łuskanego sezamu. Poza tym sezam praż na mocno rozgrzanej patelni ok 10 sekund i przemieszaj. Ziarna powinny mieć kolor miodowy, złoty. Im ciemniejsze ziarna, tym bardziej gorzkie.
Usuńto też jest w przepisie
UsuńTahini musi być gorzki. Ja kupuję w krajach bliskiego wschodu i aż od goryczy twarz wykręca. Europejczycy oczywiście lubują się w swoich wersjach pod swoje kubki smakowe. Ogólnie sezam jest gorzki. Kto widział słodki sezam? Oczywiście im dłużej prażony tym bardziej gorzki, tak samo jak z kawą, im bardziej palona tym bardziej gorzka.
UsuńTeż mi wyszło gorzkie. Tylko nie wiem czy to wina sezamu czy oleju.
OdpowiedzUsuńMi wyszło gorzkawe ale to mi nie przeszkadza tylko czemu ah czemu takie gęste? marzę o pysznej, lejącej się tahince (i taniej...grrr) a wychodzi bardzo gęste..
OdpowiedzUsuńBoję się dodać więcej oleju że będzie oleiste...może wody?
A termomix to TM5 ?
OdpowiedzUsuńA termomix to TM5 ?
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie wypróbuję! Tylko, że jest mały problem... Nie posiadam blendera kielichowego. Czy taki standardowy sobie poradzi?
OdpowiedzUsuńbtw. Fantastyczny blog, jesteś niesamowicie pomysłowa.
Pozdrawiam serdecznie C:
Mój robot dał radę :D! Nigdy nie próbowałam pasty tahini i nie wiem jak powinna smakować, ale wydaje mi się, że wyszło. Dziękuję za pomoc Alu c:!
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Czy blender ręczny, nie kielichowy, o mocy 750W da radę? Z jakiego powodu nie proponujesz blendera ręcznego? Dziękuję za odpowiedź 😃
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis na Termomix
OdpowiedzUsuńCo za brednie! Zrobiłem dokładnie tak jak jest tu napisane i nie uprażyłem sezamu jak należy! Dodam, że nie 5 min. a na aż 30 min. termomix załadowałem. "dzięki temu" hummus jest mdły i nijaki. Odradzam!
OdpowiedzUsuńCzy nogę dodać 3 łyżki oleju kokosowego ? Czy za bardzo wpłynie na smak?
OdpowiedzUsuńPierwszy poważny egzamin mojego blendera - zdany na szóstkę! :) :) Wyszło pysznie. Pozdrowienia! Julka
OdpowiedzUsuńUwielbiam desery z pastą sezamową :D Polecam również na wszelkie okazje małżeńskie ;)
OdpowiedzUsuńJeśli nie macie dobrego blendera, to kiedys robiłam tak: uprażony sezam przełożyć do młynka (do kawy), zmiksowac na mąkę, przełożyć i dodać olej/oliwę i dokładnie wymieszać
OdpowiedzUsuńTradycyjne tahihi robi się bez dodatku oleju.
OdpowiedzUsuńTak, to prawda i jest gorzkie , pyszne a oleistość tahini pochodzi z jego ziaren.
Usuńja też :) dałabyś znać, co polecasz? planuję zakup i nie wiem, co wybrać.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji próbować czegoś takiego, a tym bardziej robić. W ogóle za bardzo jeszcze się nie zabieram do pracy w kuchni, ponieważ dopiero zaczynam ją wyposażać. Teraz jestem na etapie wyboru https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/naczynia-serwowania-napojow/zestawy-szklanek-i-kieliszkow/ . Szkło i to różne, też w kuchni jest niezbędne.
OdpowiedzUsuńTeż robiłam kiedyś sama tahini, ale mało nie spaliłam blendera :-(. Sezam do tahini kupuję przez internet, bo taniej. Mogę polecić https://vitline.pl/
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis...
OdpowiedzUsuń