PROSTY NAJLEPSZY OMLET

Czymże jest śniadanie na balkonie bez omletu?

 Czyżby tylko jego złudną imitacją? ;) 

Dla mnie to omlet dla włochów fritatta dla jeszcze innych zwykły gruby naleśnik z dodatkami. Ale dla wszystkich jest to sposób na na prawdę pyszne, sycące kolorowe śniadanie!



Stałam się ostatnio maniaczką takich omletów! Robię je na śniadanie, kolację, czasem nawet dwa razy dziennie. Kombinuję z składnikami, dodaje do ciasta zielonego pesto dla koloru i smaczku. Podaje z świeżą rukolą i pomidorami, objadam się niesamowicie.

Bawcie się dodatkami. Dodajcie świeżego szpinaku, pora, zielonych szparagów, startej cukinii i  nie zapomnijcie o pomidorach!  A będzie pięknie i pysznie!

• 3-4 kopiate łyżki mąki
• 1/2 szklanki mleka roślinnego
• 1 łyżka drobnych płatków owsianych
• mały pomidor
• 1/2 cebuli
• 2 łyżki zielonego groszku* 
• parę listków szpinaku
• łyżka silken tofu (wg uznania)
• szczypiorek
• 1/3-1/2  łyżeczki proszku do pieczenia
• sól morska
• pieprz
• szczypta cukru
• olej

* groszek może być z puszki, lepszy mrożony lecz wyciągnij go z zamrażarki 10 minut wcześniej.








♥ Mąkę przesiej przez sitko do miski. 

♥ Dodaj proszek do pieczenia i płatki owsiane. Wymieszaj i zrób dołek.

♥ Dodaj mleko (i ewentualnie silken tofu w tedy ciasto będzie bardziej miękkie i puszyste) i zacznij miksować lub dokładnie mieszać. Powinno wyjść gęste ciasto.

♥ Pomidora umyj i posiekaj drobno. To samo zrób z cebulą i dodaj do ciasta.

♥ Szpinak posiekaj drobno i dodaj do reszty składników.

♥ Wsyp do ciasta zielony groszek.

♥ Dopraw szczyptą soli, cukrem i świeżym czarnym pieprzem. 

♥ Wymieszaj.

♥ Patelnie bardzo dobrze rozgrzej z łyżką oleju.

♥ Wylej ciasto na patelnie i rozprowadź po jej powierzchni.

♥ Smaż na bardzo małym ogniu. Spód powinien się rumienić, a góra powoli ścinać.

♥ Odważnie przewróć omlet na drugą stronę i smaż odpowiednią ilość czasu. Aż spód również się przyrumieni. 

♥ Podawaj posypanego szczypiorkiem i zielenią. Możesz również dodać jogurt sojowy, tofu lub twarożkiem z migdałów.

       

I trochę dziewczyńskiego popu do tańczenia.