Pewnie nic odkrywczego nie napiszę, jak pozwierzam się z momentów, kiedy wpadam na przepis pod wpływem impulsu. Uwielbiam intuicyjnie wrzucać składniki do miski, a jeszcze bardziej kocham ten moment przekrawania ciasta i smak pierwszego kawałka.
Przed imprezą sylwestrową miałam wiele do gotowania. Na ciasto zostało mi najmniej czasu i resztki składników. Mleko sojowe się wylało, mąki zostało ostatnie 0,5 kg. Nie przeszkodziło mi to by dobrze się bawić, śpiewać w kuchni i czarować moim różowym ubijakiem do ciasta. Tak, jest różowy!
Jestem weganką szmat czasu, a za każdym razem, kiedy wyciągam świeżo upieczony placek z piekarnika cieszę się jak dziecko.
To tak jakbym od nowa przypomniała sobie o tych wielkich plusach pieczenia wegańskiego. I tak samo za każdym razem dziwie się i zastanawiam po co dodawać do ciast jajka czy produkty mleczne. Ostatnio okazało się, że nawet mleko roślinne nie jest w cieście obowiązkowe!
Mocny wywar z czarnej herbaty to dobre rozwiązanie. Ciasto ma specyficzny ciekawy herbaciany smak. A że herbatę zawsze ma się w kuchni pod ręką, jest to też kolejny pretekst do spontanicznego pieczenia, w tedy kiedy tylko mamy ochotę na coś słodkiego.
Skorupka z karmelu i orzechów to tylko pyszne zwieńczenie. Trudno się potem oprzeć i nie odłamać kawałka, kiedy nikt nie widzi.
- 1 1/2 kubka mąki pszennej tortowej
- 1 1/3 kubka wrzątku
- 2 torebki czarnej herbaty
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- szczypta soli
- sok z połowy cytryny
- 1/2 -3/4 kubka cukru
- 3 łyżki kakao
- 2 łyżki oleju
- szczypta mielonego kardamonu
- garść rodzynków
skorupka*
- 1 1/3 kubek cukru
- 1 kubek orzechów włoskich
- 1/2 kubka migdałów
- 1/2 kubka suszonych jabłek
- parę łyżek mleka roślinnego
♥ Torebeczki z herbatą wrzuć do kubka i zalej je wrzątkiem. Przykryj talerzykiem i zostaw do ostudzenia.
♥ Kiedy herbata już nie będzie gorąca wyciśnij do niej sok z połowy cytryny.
♥ Mąkę wraz z proszkiem do pieczenia, sodą, kakao, z przyprawami i solą przesiej do miski.
♥ Zrób dołek w suchych sadnikach i dodaj herbatę.
♥ Zacznij mieszać i dodawaj cukier.
♥ Na koniec dodaj olej i rodzynki.
♥ Dobrze wymieszaj.
♥ Możesz też dodać drobno posiekaną czekoladę.
♥ Ciasto wylej do wyłożonej papierem do pieczenia foremki.
♥ Piecz w rozgrzanym do 170stopni piekarniku około 30-35 minut.
♥ Następnie odstaw do ostygnięcia.
♥ Orzechy, migdały i suszone jabłka posiekaj na mniejsze kawałki. Na pół albo na 1/3.
♥ Do rondelka wsyp cukier i postaw go na małym ogniu.
♥ Mieszaj drewnianą łyżką. Kiedy zobaczysz, że cukier zaczyna się topić dodaj orzechy, migdały i jabłka.
♥ Stale mieszaj by karmel się nie przypalił, a orzechy i migdały całe się w nim obtoczyły.
♥ Podlej karmelową mieszankę paroma łyżkami mleka roślinnego.
♥ Mieszaj dopóki cukier się nie rozpuści, zbrązowieje i nie obtoczy wszystkich orzechów, migdałów i jabłek.
♥ Karmel przełóż na wystudzone ciasto i za pomocą drewnianej łyżki rozłóż równo na całej powierzchni.
♥ Ciasto schowaj do ostygnięcia.
♥ Potem delikatnie wyjmij z foremki i ciesz się jego smakiem!
♥ Herbaciane ciacho dobrze smakuje z kawą!
<3 najlepsze są szarlotki na herbacie <3 uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńmuszę niebawem zrobić!
UsuńTakiego "sypańca" najlepiej <3 :) polecam Kochana <3 buziaki
Usuńo nie! awesome! chciałabym jeden...
OdpowiedzUsuńjuż się skończyły :(
Usuńmatkobosko, ale to było dobre!
OdpowiedzUsuńMania! <3
Usuńja jestem fanką obrusika! (ciasta też, ale patrzenie na nie sprawia mi dziś ból)
OdpowiedzUsuń2 złote na szmateksie! szczęście!
UsuńAbsolutnie boskie, masz talent! U mnie ze spontanicznego pieczenia mało co wychodzi dobre :)
OdpowiedzUsuńoj to nie talent, a godziny praktyki :D
UsuńNa herbacie jeszcze nie robiłam choć już o tym myślałam:) Wygląda super! No u nas bez orzechów ale migdały tez by się sprawdziły i zgadzam się z Tobą, że rola jajka i mleka krowiego jest zdecydowanie przesadzona w wypiekach:)
OdpowiedzUsuńMoja babcia się nawet o tym przekonała i zrobiła mi niespodziankę w postaci strudla jabłkowego na mleku sojowym takim czeskim w proszku :D
Usuńej zrobiłam ostatnio z kawą i se mówię OHO jak mi z kawą wyszło, to z herbatą pewnie też dam radę :) a tu paczę i co paczę? mnie ubiegło :) o :) Super, robię na bank- pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhe he no tak wyszło a na kawie robiłam kiedyś cudne babeczki, muszę je kiedyś powtórzyć :)
UsuńWygląda FENOMENALNIE, ale niestety nie dla mnie takie frykasy. Jak zrobię blachę, to wciągnę całą w dwa dni, więc wolę nie budzić demonów :P
OdpowiedzUsuńw dwa? to i tak długo :D
UsuńŚwietne :). Ciasta na wodzie produkuje już od długiego czasu. Nie wpadłem na to żeby użyć herbaty. Na soku pewnie też możnaby jakieś stworzyć. Wcześniej jednak wypróbuje herbacianego :).
OdpowiedzUsuńRobiłam kiedyś ciasto czekoladowe na bazie soku z pomarańczy! mniam! mam też przepis na ciasto cytrusowe do zwegowania. Robiłam też pare razy ciasto na herbacie różanej, ciasto nabiera ślicznego szarego koloru i wygląda jak beton, ale smakuje dobrze :D
UsuńPozdrawiam! :)
Każdy pretekst do spontanicznego pieczenia jest dobry, ja właśnie zaczynam piec z okazji końca blue monday :)
OdpowiedzUsuńJa dziś jakoś tego blue monday nie odczułam, poza tym że wylałam dziś herbatę na kserówki a potem wykipiał mi kompot, ale nie wytrąciło mnie to jakoś szczególnie z równowagi.
UsuńA piec trzeba zawsze nawet o 3 nad ranem! hi hi hi
To najlepsze ciasto, jakie ostatnio upiekłam! Zrobiłam dziś zamiast mazurka i - trochę wstyd się przyznać - od razu zjadłam prawie pół blachy :P. Ale bez wyrzutów sumienia, bo wszystkożerna rodzina ma swoje ciasta. Zamiast skorupki zrobiłam polewę karmelową z orzechami (rozpustne wegańskie jedzenie rządzi!) - polecam spróbować tego rozwiązania :).
OdpowiedzUsuńojejciu na pewno spróbuje! mmmm cieszę się, że smakowało! <3
Usuń