Wigilijnych przepisów cześć kolejna, ale nie ostatnia.
Wcześniej pisałam o tym, że święta w Polsce są super bo pełno w nich przepisów na proste i wegańskie przepisy, pachnące zimą i tradycją.
Są też takie, które z weganizmem , czy wegetarianizmem nie mają nic wspólnego.
Można zrobić z takimi przepisami dwie rzeczy:
albo o nich zapomnieć i totalnie olać, nie przejmować się
albo poeksperymentować, pobawić się składnikami, co nieco zamienić i zrobić nową wegańska wersję przepisu.
Takie zabawy w kuchenne eksperymenty to jak najbardziej moja broszka.
Ci z Was/ te z Was, którzy/ które obserwują moje spamowanie i wynaturzanie się na facebooku na pewno zauważyli/ły , jak bardzo przypadła mi do gustu polska gazeta Food & Friends. Pomimo tego, że w tymże tytule zawarte są przepisy czasem nawet bardzo mięsne, jest to gazeta, w której zawsze mogę znaleźć coś dla siebie. Czy to zdjęcia, czy artykuły, czy piękne przepisy, które bądź są wegetariańskie bądź tak urokliwe, że nie jestem w stanie nie pomyśleć i zaplanować ich przerobienia.
I tak ostatni numer listopadowo-styczniowy jest pełen tych znakomitych przepisów, które interpretuję na swój sposób.
W wege blogosferze bardzo popularny jest przepis na 'rybę po grecku' z kotletów sojowych, dlatego myślę że przerobienie jednego z przepisów na śledzie w zalewie to nie głupi pomysł.
Nigdy w życiu nie jadłam śledzi i zamiaru zjeść nie mam, ale pomyślałam że chętnie przerobie jeden przepis i zaprezentuję Wam wegańskie 'śledzie' w zalewie octowej.
Mój przepis nie jest całkowitą prezentacją przepisu z wyżej wspomnianej gazety, Jest to raczej reinterpretacja, która mam nadzieje przypadnie Wam do gustu jako dodatek podczas wigilijnej wieczerzy, czy potem jako zimowa kolacja/ śniadanie.
- 2 kostki twardego naturalnego tofu *
- 4 łyżki octu jabłkowego/malinowego
- 2 szklanki wody
- 3 jagody jałowca
- 2 ziarna ziela angielskiego
- liść laurowy
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- łyżka soli
- łyżka cukru
- skórka z połowy pomarańczy
- 1/2 kopru włoskiego
- 1/2 czerwonej cebule
* ogólnie zawsze używam tofu firmy solidafood. Ich kostki są duże i maja rozsądne ceny. Jednak jeśli chodzi o konsystencję, wydaje mi się, że tofu od PolSoji są twardsze, toteż takie kupiłam tym razem.
♥ Zalewa: Do rondelka wlej ocet, wodę, jałowiec, ziele angielskie, liść laurowy, oliwę z oliwek sól i cukier. Zagotuj o odstaw do ostudzenie.
♥ Cebule obierz i pokrój w kostkę. Fenkuł przepołów i jego połówkę pokrój podobnie jak cebulę.
♥ Dodaj do chłodzącej się zalewy.
♥ Skórkę z połowy pomarańczy zetrzyj i dodaj do zalewy.
♥ Tofu pokrój w plastry grubości 5-10 mm. Ponakłuwaj tofu lekko widelcem.
♥ Ułóż tofu w słoiku, lub innym naczyniu.
♥ Słoik z tofu napełnij zalewą z warzywami.
♥ Odstaw w zimne miejsce najlepiej na dobę.
Organizator: WeganNerd
Organizator: zielenina
Właśnie z powodu takich przepisów twierdzę, że weganie są najbardziej kreatywnymi kucharzami pod słońcem! :) Wiadomo, ciasto na mleku roślinnym to już norma, ALE majonez wegański, biszkopt do tortu bez jajek, wegański likier czy ten twój przepis to jest to. :)))
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOj tam bardzo prosty pomysł, tylko dodatki do marynaty może bardziej z pomysłem. No ale nie mogę nie przyznać Ci racji. Weganie/nki w wszystkim są najfajniejsi :P ;)
Bardzo jestem ciekawa takiego tofu - po 24h rzeczywiście chłonie smak zalewy? Robiłam kiedyś marynatę do tofu (oliwa, zioła itp.) ale jakoś efekt mnie wtedy nie powalił :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie to nie jest tak, że tofu całkowicie nasiąka marynata, ale wchłania ją w dziurki które zrobi się widelcem i trochę przez napełnia się jej smakiem.
UsuńOczywiście nadal czuć smak tofu, ale fajnie łączy się z kwaśnym octem i słodką pomarańczą. :) Można użyć w sumie więcej soli i pieprzu dla ostrości .
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA jak z przechowywaniem. Czy można to jakoś zapasteryzować?
OdpowiedzUsuńa mi totalnie nie wyszło a robiłam wszystko jak w przepisie :( a tak sie napaliłam na wege śledzia
OdpowiedzUsuń