A teraz czas na coś słodkiego.
Niech to urocze choinkowe przybranie Was nie zmyli, bowiem babeczki w kształcie choinek nie nadają się dla dzieci.
To deser dla dorosłych.
Chyba, że ktoś z Was stosuje bardzo luźnie podejdzie i zasadę 'ucz się dziecko na błędach'.
W babeczkach i w lukrze jest rum. Dzieci nie lubią rumu, rum lubią piraci, ale piratów lubią dzieci i koło się zamyka...
Pamiętam swoje pierwsze 'upicie się' alkoholem. Właściwie to nie pamiętam bo z opowiadań wiem, że zasnęłam pod stołem. Było to na sylwestrze, ja maiłam lat >stanowczo za mało< chciało mi się pić, wiec przydreptałam do stolika z napojami w celu skosztowania czegoś co zgasi moje pragnienie. A że byłam dzieckiem bardzo samodzielnym i generalnie nie obchodziło mnie zdanie dorosłych i ich pomoc to postanowiłam sama sobie tego napoju poszukać. No i tak w łapska trafił mi się kieliszek z szampanem, którego wypiłam prawdopodobnie jednym haustem, a dopiero potem poczułam jego okropny smak. Możliwe pomyślałam, że do jakiś nowy i bardzo nietrafiony smak oranżady i że na pewno wypadało by się o tym komuś poskarżyć. Ale zanim zdążyłam się poskarżyć komukolwiek, o tym jak beznadziejną podają oranżadę dzieciom na tej imprezie, epicko osunęłam się pod stolik i zasnęłam.
Jeśli chcecie by wasze dziecko lub dziecko sąsiadów doświadczyło podobnej sytuacji lub chcecie je szybko uśpić przed meczem, filmem, tiruriru, śmiało dajcie babeczkę rumową mojego przepisu, a problem zasypiania i czytania bajek będzie z głowy. Tyle, że nie mówicie o tym nikomu nie piszcie na blogach bo to trąca trochę o patologię.
W sumie ja tu się śmieje, a to w cale nie taka zabawna sprawa. Uraz do szampana mam do dzisiaj!
Na szczęście rum i piratów lubię stale.
- 1 kubek mąki tortowej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczka sody
- szczypta soli
- opakowanie cukru wanilinowego
- kora cynamonu
- cytryna
- 1 1/2 kubka mleka sojowego
- 4 łyżki rumu
- aromat rumowy
- 3 łyżki cukru brązowego
- 2 łyżki oleju
lukier:
- 2 łyżki mleka sojowego
- 1 łyżka rumu
- barwnik spożywczy zielony
- duuuużo cukru pudru
- wiórki kokosowe
- ozdobne jadalne kulki z cukru
oprócz tego:
- papier do pieczenia,
- miska o średnicy około 14 cm,
- nożyczki,
- spinacze biurowe
- blacha do muffinek.
Zapominałam zrobić zdjęć, wiec postaram się wytłumaczyć jak uzyskać kształt choinek.
Należy przygotować arkusz papieru do pieczenia.
Złożyć go 6 razy w harmonijkę o szerokości około 20 cm
Następnie harmonijkę złożyć jeszcze na pół wzdłuż mniejszego boku.
Na tak przydołowany papier przykładamy miskę i odrysowujemy koło.
Uzyskane koło wycinamy i tak powstaje 12 papierowych kółek o średnicy miski czyli około 13-14 cm.
Każde koło nacinamy od krawędzi do środka czyli po promieniu i zwijamy w rożek.
Rożek zamykamy przy pomocy spinacza.
I tak powstałą foremka z papieru w kształcie stożka- rożka.
Każdy stożek- rożek ląduje w foremce na muffinke by potem napełnić go ciastem
♥ Odmierz mleko sojowe wlej do rondelka, dodaj korę cynamonu i opakowanie cukru wanilinowego. Zagotuj a potem odstaw do wystudzenia.
♥ Wyłów korę cynamonową, odmierz 1 kubek mleka i dodaj do niego sok z 1 cytryny oraz rum. Wymieszaj i odstaw.
♥ Suche składniki: mąkę, proszek i sodę przesiej przez sitko do miski.
♥ Zrób dołek dodaj mleko i wymieszaj.
♥ Dodaj brązowy cukier, aromat rumowy i olej.
♥ Wymieszaj wszystko dokładnie.
♥ Ciasto wlewaj łyżką do wcześniej przygotowanych papierowych foremek. Po łyżce/ półtorej na jedną muffinkę.
♥ Piekarnik rozgrzej do 170 stopni i piecz muffnki około 30 minut.
♥ Odstaw muffinki do wystygnięcia
Ozdabianie:
♥ Dotnij końcówki babeczek, nie dużo, ale tak by rożki mogły stać wierzchołkiem do góry.
♥ Z przygotowanych składników zrób zielony gęsty lukier. Każdą choinkę zanurz głęboko w lukrze.
♥ Ozdób zielone choinki cukrowymi kuleczkami i wiórkami kokosowymi.
♥ Tadam!
Organizator: WeganNerd
Organizator: zielenina
Wspaniały pomysł!
OdpowiedzUsuńPolecam! dużo zabawy :)
UsuńMmmmmmm, o takie to to poproszę;P
OdpowiedzUsuńA ja właśnie oderwałam się od tofurnika i farszu na pierogi z soczewicy:) Oczywiście połowę farszu wrąbałam podczas robienia go;P
No w gotowaniu to jest bez sensu, że TRZEBA spróbować z 4 razy potem się podjada i jak przychodzi co do czego to człowiek jest już pełny i trzeba czekać :D
UsuńŚlicznie się prezentują;)
OdpowiedzUsuńSmakują też niczego sobie :D
UsuńHahaha, Alicjo, rozbrajasz mnie swoimi wpisami i tym przedświątecznym spamowaniem! :-D Rumowe choineczki umiliły mi dzień ^^
OdpowiedzUsuńEwa
No czasem po kilku dniach czytam te moje posty i zastanawiam sie co ze mną jest nie tak :D
UsuńAle cieszę sie, że umilam rzeczywistość :)
Pozdrawiam seeerdecznie :)