Wczorajszy wypad na działeczkę uważam za 100% udany. Bardzo potrzebowałam takiego odpoczynku od rysowania, pracy, myślenia i stresowania się. Plewiłyśmy szpinak, ja mu śpiewałam, wykopywałyśmy sadzonki, wpadałyśmy w pokrzywy, ale największy fan i radość była przy zbieraniu czereśni. Czereśnia oszalała i wydała w tym roku gargantuiczna ilość owoców! Drabina nie pomogła, wiec trzeba było wrócić wspomnieniami, doświadczeniem do dzieciństwa i wspinać się po gałęziach i walczyć z potworami. W połowie wysokości ogromnego drzewa człowiek czuje się jak w raju i nie do końca wie, czy ma owoce zbierać do wiaderka, czy lepiej przechować je w brzuchu.
Zabrałyśmy ponad wiadro, z bólem serca zostawiając jeszcze multum owoców na czubku i dalekich gałęziach drzewa.
Oprócz ciężkiego rozbolenia i zbieractwa był i piknik.
Zrobiłam na szybko polentę z ziołami i bobem i zapiekłam około 30minut. Do tego orzeźwiająca lemoniada z mięty i cytryny, na kraciastym obrusiku równa się relaks pierwsza klasa!
Na koniec zebrałam trochę porzeczek. Nie chciałam zużywać ich do kompotu, więc w nocy upiekłam ciasto, w sam raz na upalny weekend.
Ciasto porzeczkowo-miętowe:
- 1 i 1/3 kubka mąki
- 1/2 kubka cukru
- 1/2 łyżeczka sody
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1/2 kubka mleka sojowego
- 1/2 kubka średnio mocnego wywaru ze świeżej mięty
- łyżka octu jabłkowego
- łyżka oleju
- parę listków świeżej mięty
- 1 kubek czerwonej porzeczki
- cukier puder
♥ Odmierz 1/2 kubka mleka sojowego, dodaj małą łyżke octu jabłkowego wymieszaj i odstaw na bok.
♥ Umyj i obierz porzeczkę z zielonych części.
♥ Przesiej do miski mąkę. Dodaj inne suche składniki, proszek, sodę, sól i cukeir i wymieszaj.
♥ Wlej mleko sojowe zacznij mieszać masę i dolwewaj wywar z mięty.
♥ Masa powinna być leista i lekka.
♥ Ciągle mieszając dodaj łyżkę stołową oleju.
♥ Listki mięty umyj i posiekaj drobno. Dodaj do ciasta i wymieszaj dokładnie.
♥ Masę przelej do żaroodpornego naczynia lub blaszki wyłożonej papierem do pieczenia.
♥ Obficie posyp ciasto porzeczkami.
♥ Piekarnik rozgrzej do 170stopni i piecz ciasto około 30-40 minut.
♥ Po wystygnięciu posyp ciasto cukrem pudrem.
♥ Mniam!
Uroczo ;) ja na swojej działce byłam w zeszłym tygodniu ale czereśnia pusta, kompletnie nic. Zresztą coraz gorzej wyglądają wszystkie drzewka ale to pewnie przez to że nikt się nimi nie zajmuje, za daleko, za mało czasu i za droga benzyna.
OdpowiedzUsuńCzereśnia owocuje raz na dwa lata. U mnie owocowa posucha była w tamtym roku. W tym roku nie mamy w ogole mirabelek bo obrodziły w zeszłe wakacje:( Wiec kto wie, może za rok Twoja czereśnia oszaleje tak jak moja! trzeba być twardą i dzielnie poczekać! Trzymam kciuki ;)
UsuńPiękne takie ciacho, szkoda że nie mam porzeczek akurat!
OdpowiedzUsuńTeraz jest porzeczkowy czas wiec myślę, że jeszcze będziesz miała okazje na nie jedno porzeczkowe szaleństwo! czy to z czarnych czy z czerwonych :D
Usuńpozdrawiam! :)
Mi moje ciasto owocowe tak wspaniale się nie udało, może przez to że poza truskawkami na wierzchu dałam większość do środka?? Raczkuję w wypiekach z owocami.
OdpowiedzUsuńZ truskawkami trzeba uważać bowiem są bardzo soczyste. Ja głownie robię z nimi tarty. Można spróbować tzw ciasta 'do góry nogami' albo zrobić ciasto drożdżowe by utrzymało truskawki podczas pieczenia. Z reszta z truskawkami wszytko zawsze smakuje dobrze, nie ważne jak wygląda! ;)
UsuńRewelacyjne! Jak dobrze, że mam zatrzęsienie porzeczek - starczy na wszystkie pyszne przepisy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
też mam jeszcze parę krzaczków do obrania, będzie trochę słodkiej roboty ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZrobiłam dziś, od razu z podwójnej ilości ciasta i owoców, choć z jagodami zamiast porzeczek. Zniknęło w mgnieniu oka. Wszystkim, nawet tym, co nie lubią za bardzo ciast z owocami, smakowało i zajadali aż im się uczy trzęsły! :)
OdpowiedzUsuńDo powtórki! Pycha! :)
cieszę się! :D
UsuńI smacznego na zaś!:D