Zupa KK z Kalafiora i Kalarepy.
Bywają ostatnio takie dni, że idąc spać o 4, a budząc się o 12stej, zaraz po wypiciu kawy dostaje wielkiego skurczu żołądka i muszę coś zjeść. Głównie dlatego, że rozbudzam się akurat w porę obiadową. Te dni są jeszcze na tyle wyjątkowe, bo okazuje się, że przecież nie byłam dawno na zakupach. Niczego prócz resztek nie ma pod ręką, a nie koniecznie mam ochotę na jakieś kotlety czy ziemniaki...broń boże mrożonki.
W lodówce oczywiście kłębek kurzu przemieszcza się rytmicznie, jak na pustym dzikim zachodzie. No i trzeba zacząć myśleć i kombinować, co by tu zjeść żeby nie umrzeć z głodu.
Zupy typu >wrzuć wszystko do jednego gara zagotuj i zmiksuj na krem < to najlepsze rozważanie na każdego głoda!
Potrzebujecie:
cebulę
kwiaty kalafiora
dużą kalarepę
parę łyżek mleka sojowego w proszku
sól, pieprz ziołowy, cukier
wodę
oliwę
zioła
chleb/bułki najlepiej lekko czerstwe.
♥ Kwiaty kalafiora należy umyć i rozdzielić.
♥ Kalarepę ostrożnie obierz z twardej skórki i pokrój na mniejsze kawałki.
♥ Rozgrzej garnek, w którym będziesz gotować zupę i dodaj łyżkę oliwy.
♥ Pokrój cebule, dodaj do garnka i niech zeszkli się z odrobiną cukru.
♥ Dodaj resztę pokrojonych warzyw, czyli kalafior i kalarepę. Poduś je przez chwile.
♥ Zalej warzywa wodą. Tak by lekko je przykrywała.
♥ Posól i popierz.
♥ Po zagotowaniu niech warzywa gotują się do miękkości.
♥ Ostudź zupę, bo słaba to opcja mieć wrzątek w oku.
♥ Zmiksuj wszystko na krem i dodaj parę łyżek mleka sojowego w proszku. Zupa zgęstnieje i nabierze ślicznego białego koloru. Jeśli jest potrzeba dopraw solą i pieprzem.
♥ Przecedź zupę przez sitko by wyeliminować ewentualne łykowate pozostałości po kalarepie.
♥ Pyszna, śliczna zupa z kalarepy i kalafiora jest już zrobiona.
♥ Podawaj z grzankami.
♥ Pokrój chleb lub bułkę na kromki, skrop oliwą, posyp świeżymi ziołami, albo koperkiem i szczypiorkiem i wstaw do piekarnika lub opiekacza. Niech się zarumienią. Przez samym podaniem i zjedzeniem posyp je jeszcze świeżym koperkiem. Jeśli pieczywo było twarde skrop je wodą przed włożeniem do piekarnika.
MNIAM!!!!!!!
a czemu kalarepę trzeba ostrożnie obierać?:)
OdpowiedzUsuńżeby nie wbić sobie noża w aortę!
UsuńŚwietna kryzysowa zupa! Kremy uwielbiam właśnie za tę prostotę i kremową konsystencję ^^
OdpowiedzUsuń