Tak bardzo chciałabym tu częściej zaglądać, ale nie dam rady ostatnio. W szkole mam coś w rodzaju okresu przed sesyjnego czyli zapieprz i siedzenie przed Photoshopem do 4 nad ranem , żeby tylko z wszystkim zdążyć. Żywię się głównie zupami i kawą. Trochę marzy mi się pizza albo wegańskie sushi, ale na takie łakocie przyjdzie czas w ferie czyli caaałyyy okrągły zajebisty wolny tydzień. Zupełnie nie widzę sensu feriach.
Chciałabym napisać coś jeszcze totalnie fascynującego, ale chyba muszę wracać do roboty....
6 dużych cebul
oliwa
sól,
majeranek
biały pieprz
szczypta szafranu
szczypta cukru
woda
mleko sojowe w proszku
Zupa okrutnie prosta do zrobienia.
Należy obrać cebulę i pokroić ją w jakąkolwiek kostkę. Do garnka wlałam 2 łyżki oliwy i na rozgrzaną wrzuciłam pokrojoną cebulę. Niech się dusi przez około 10 minut. Następnie dodałam łyżeczkę cukru, szczyptę szafranu, sól i majeranek i pieprz. Wszystko wymieszałam i dolałam około 1L wody.
Zupa powinna się zagotować i gotować około 3 minut.
Następnie musi się ostudzić, by potem ją zmiksować bez problemu wrzątku w oku. Na koniec można dodać łyżkę mleka sojowego w proszku, by zupę lekko zabielić. I doprawić jeśli jest potrzeba solą i białym pieprzem.
Polecam z grzankami, lub zwykłą buła co jest pod ręką :)
Masz chwilę?
Ogladnij!
Oj wiem coś o tym okresie "tak jakby przedsesyjnym", u mnie objawia się brakiem snu, ciepłych posiłków i przykuciem do książek. A swoją drogą, co Ty studiujesz, że przed sesją nad photoshopem siedzisz? :)
OdpowiedzUsuńStudiuję Malarstwo, wiec przykuta jestem do podłogi, sztalugi, komputera, stery papierów i ekspresu do kawy :D
OdpowiedzUsuńMalarstwo? Ale zazdroszczę, też bym chciała się dostać na jakieś artystyczne studia. Że tak głupio zapytam: jak to jest? :P
OdpowiedzUsuńA okrutnie prosta zupa chyba wkrótce trafi do mojego okrutnie prostego żołądka ;).
W sumei nie wiem czego tu zazdrościć :P Bida, zero przyszłosci, pieniezy i ubezpieczenia i jakiech kolwiek ułatwień ze strony pańsrtwa...:P A bywa różnie raz nuda raz zapieprz i głodówaka bo nie ma sie czasu jeść.. Pod względem administracyjno stkukturalnym to malarstwoo ssie. Pod względem zajawki jest zajebiście :)
OdpowiedzUsuńWpadłam się przywitać :))
OdpowiedzUsuńInspirujace przepisy , super zdjęcia :))
cebulowej nie robiłam daaaaaaaaawno. Dzięki za przypomnienie. A Warpaint z tym utworem jest niesamowity ! Mogę go na okrągło i co rusz!
Uściski <3
Witam witam!
UsuńZapraszma do siebie jak najczęściej :)Dzieki za miłe słowo, życzę wszystkiego najsmaczniejszego :) Z Warpaint mam tak samo, nie moge uszu oderwac od tej piosneki!
Pozdrawiam i ściskam! :))
Czy może być zwykle mleko sojowe?
OdpowiedzUsuń